Queen Forever - 10,11.2014 Premiera

[daga]

Queen On Fire 800 tys.
Return Of The Champion 600 tys
Queen Rock Montreal 450 tys
Rocks 2 mln
MIH 10 mln
PC 6 mln
AG 1mln

nie mam nowszych, ale licz 500-600 tys. podałam ostanie wydania dla porównania, aby mieć skalę. Ukrainy nie znalazłam, ale była słaba.

[Kramer]

Ale to są dane dotyczące Polski??

[daga]

Świata.
W Polsce najlepiej kolekcja Agory się sprzedała W Polsce ogólnie płyta jak pójdzie 10-30 tys. to sukces obojętnie kogo. To dawne czasy kiedy Kayah z Bregoviczem bili rekordy.

[OberstPrymas]

Ach, ta kolekcja z Gazety Wyborczej <3

[Lesheq]

no kolekcja Agory to poszła po bandzie - chyba wszystkie 24 płyty osiągnęły platynę, a ANATO i AKOM kilkukrotną. Gdzieś to podawali kiedyś. Ja jestem zdania, że wydania Agory to najlepszy sposób uzyskania płyt Queen w dobrej cenie i fajnej formie. Bo sorry - za 24 zeta dostajesz elegancką książeczkę 48 stronicową ze sporą ilością tekstu i ciekawych zdjęć. Na żadnych wydaniach płyt Queen nie ma choćby 1/10 takie zawartości. Do tego fajnie to potem wygląda na półce i znajomi widząc z daleka pytają co to za wersja kolekcjonerska. Ba patrząc na mizerną formę QPL w temacie wydawania płyt, to produkt Agory wygąda przy tym jak coś bardziej ekskluzywnego.

[Kramer]

Jak ze świata to są złe dane.Przecież samo MIH sprzedało się na całym świecie do 2009r w nakładzie 22 milionów inne płyty też sprzedały się na świecie w ponad kilku milionach

[damiandaj]

Proszę bardzo, kolejne gówno od pana Orbita, video zawiera jednak trochę niepublikowanych ujęć:
https://www.youtube.com/watch?v=eCbxTTW_B0A

[LemoonScream]

Super, że wygrzebano kilka ciekawych, archiwalnych ujęć, ale to co zrobiona z muzyką.. Nie wiem kto się zgadza na używanie głosu Freda w takim śmierdzącym na kilometr tandetą ścierwem. Z chyba najciekawszego kawałka na tym przeklętym Forever zrobiono pseudo - techno - disco - popłuczyny.

[Mozzer]

No ręce opadają , uszy więdną Co jeszcze ten cały Orbit spier.....i . Jak bardzo zeszmacą się jeszcze Roger i Brian
Nawet nie dotrwałem do końca . Jaki jest sens publikowania takich popłuczyn po Q ???

[AABBAAA]

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! Po co ja to włączyłem?? Teraz będzie mi się ten remix śnił po nocach

[KalahaR]

2:47 ...i wogóle w innych miejscach również - Koncert z Brukseli (The Works Tour) jak widać w bardzo przyzwoitej jakości i prawdopodobnie panoramiczny, choć nie śmiem twierdzić, że to mogłoby być na taśmie filmowej (po Montrealu i Budapeszcie)

[Tomasz]

Współpraca z Orbitem to jeszcze większe zło niż z Lambertem..

[daga]

Plus video pokazuje zakulisowe ujęcia, sam raz na DVD/BR z teledyskami które powinni znowu wydać, bo są niedostępne.

[damiandaj]

Co do ujęć takich jak 2:42; 2:47 czy 4:14 można mieć wątpliwości czy pochodzą z próby do koncertu w Brukseli czy z samego koncertu ale jedno ujęcie nie pozostawia żadnych wątpliwości:
5:51 to ujęcie jest na pewno z koncertu z Brukseli. Prawdopodobnie także inne ujęcia z kamer na wysięgnikach pochodzą z tego koncertu (nie z próby), co mogłoby sugerować, jest on na pewno sfilmowany w mniejszej lub większej części tymi właśnie kamerami. Mogą to być podobne ujęcia jak to z 5:51 czyli luźne rzuty kamer raz na publiczność, raz na scenę. Odnośnie kamer przy lub na scenie to nie ma pewności.

Kolejne ciekawe ujęcie pochodzi z 2:08 które wygląda na próbę przed jakimś koncertem w 1979 roku(Rotterdam? Hammersmith?). Ktoś ma jakieś propozycje?

[daga]

Ktoś pytał się o LP na razie na cele charytatywne wyszło, ale może będzie dla ludu a nie za 5tys funtów.

[Lesheq]

prawda jest taka, że nasze dziadki mają jeszcze w archiwach niejedną rzecz nagraną i sporo takich ciekawostek, jak te ujęcia z Brukseli się pojawi. Wystarczy zerknąć na dokument DOOL, jakie tam cudeńka były. I na szczęście choć jedna z tych rzeczy wyszła, a mianowicie pełne Rainbow 74, w co trudno w sumie uwierzyć patrząc na ich politykę wydawniczą. W sumie to jakiś cud kurde nastąpił, żeby wyszło tak wspaniałe wydawnictwo. Teraz zanim wyjdzie Houston 77 lub coś innego z dawnych lat trzeba się uzbroić w cierpliwość bo w listopadzie wyjdzie Forever, w czerwcu Live in Sydney z dodatkami z USA, zimą płyta studyjna z AL i może w 2016 coś dostaniemy ze starych rzeczy np. teledyski na bluray

[daga]

[mike]

"Perhaps some don't accept that I adore Freddie's vocals, everything about the band's performance." - myślę, że tym zdaniem strzelił sobie w stopę i pośrednio wyzwał hejterów od niePRAWDZIWYCH FANÓW .

[OberstPrymas]

A mojego mixu Innuendo nikt nie krytykował

JA - ORBIT 1:0

[Jakub]

Fizyczne single z wydawnictwa Forever??
Jakies info na ten temat?Ps: mi sie podoba pocztak mixu Orbita tak do momentu wejscia briana na gitarce:-)

[Kramer]

A Greg Brooks twierdził, że Bruksela nie była sfilmowana nie wiem po co tego dzida wzieli na archiwistę jak on wszystko co powie okazuje się kłamstwem , co do teledysków to modlić się żeby nie wyszły na Blu-ray, bo nie dałoby się tego ogladać znów by było zapewne SD 1080I czyli gorsza jakość, a z drugiej strony na co komu w tych czasach teledyski??? Ja już chyba ze 4 lata nie oglądałem moich GVH , co do koncertów to chyba przyjdzie nam poczekać 3 latka i dostaniemy coś z 77 roku i później 79 i to będzie koniec wydawnictw Live tak jak Brian to powiedział.

[AABBAAA]

Jako archiwista lepiej by się spisał dowolny członek tego forum niż Brooks

[shamar]

[LemoonScream]

Mam świetny pomysł. Niech wydadzą jeden maxi singiel z Forever zawierający Love Kills, There Must Be.. i Love Me in.. Zniweluje to problem konieczności kupienia tego potworka dwa 3 innych niż zwykle utworów Freddowych. Ale znając życie, będzie to singiel z jakimś super-hiper znanym wszystkim na świecie, nawet pradawnym plemionom ukrytym w głebi Afryki utworem pokroju ,,Friends Will Be Friends" czy inny szlagier..

Panowie na Forever udowodnili, że nie trzymają już ręki na pulsie. Wykorzystują głos ,,swojego najlepszego" przyjaciela w tych całych mixach, popłuczynach muzycznych. Made in Heaven zaakceptowałem, bo był to właściwy i oddany z szacunkiem hołd dla Mercuryego, ale to co robi się teraz z jego głosem.. Odnoszę wrażenie, że Roger i Brian wystawili gdzieś ogłoszenie ,,mamy trochę wokalu Fredka, no wiecie.. tego który z nami wcześniej śpiewał. Wiemy, że Fredek sprzeda się lepiej niż nasz ukochany Adaś, więc potrzebny nam ktoś kto doda do tego wokalu jakieś bity, instrumenty... My nie mamy na to czasu. Zrobimy szum jak co roku. Brian wspomni o nowej płycie, Roger zaprzeczy, aby zasiać ziarno tajemniczości, a wy w między czasie szykujcie jakiś miks. W razie braku materiału macie jeszcze płyty solowe Fredka. Tam jest dużo wokalu! A jego płyt nikt nie zna więc jego solowe utwory można będzie wepchnąć w nieco zmienionej aranżacji na nową składankę. Wystarczy trzy nowe utwory! Reszte zapchamy starymi hitami! Trzeba im po trochu serwować nowości. A co będzie jak się skończą niepublikowane taśmy z Fredkiem?! Nie będzie hajsu!"

Czuje się pluty jako fan przez Queen Forever.

[daga]

Spoko w weekend będzie XFactory Q kontra MJ i będzie to ukryta promocja tego duetu, po weekendzie w ITV będzie program Wybór ulubionej piosenki Queen 90min promocji. Marketing na Forever nastawiony maksymalnie. Plus akcja Coca Coli. Brakuje jeszcze wysłania płyty w kosmos.

[OberstPrymas]

Parafrazując znany i lubiany kawał:

- Panie majster, wysyłają Queen Forever w kosmos!

- Wszystkie płyty?

- Nie, tylko jedną.

- To co mi culus zawracasz -.-

[Kramer]

Troszkę mnie śmieszy ta dyskusja na temat płyty po prostu kto nie chce niech nie kupuje tej płyty i będzie spoko, mnie w ogóle Forever nie interesuje i tyle

[Lesheq]

trzeba się cieszyć, że Rainbow wyszło Ot - przyjęli taką politykę, że ciutkę nowości + składanka i to wydają. Nie mniej o wiele lepiej ta płyta prezentowałaby się gdyby chociaż dali tam jeszcze ze 2-3 nieznane kawałki. Wtedy mając 4-5 niewydanych rzeczy - chęć kupna czegoś takiego byłaby dużo wyższa. A przecież takie I Guess We Are Falling... czy Man Made Paradise mogliby bez większego wysiłku dodać do QF. Ale coś mi się zdaje, że taka będzie polityka wydawnicza, że będą wydawać składaki + 2-3 "nowe" rzeczy. Nie zdziwiłbym się, gdyby za kilka lat walnęli składaka "Hard Rocks" i dali tam np. I Go Crazy W.Orbit Mix , Robbery i Dog with a Bone na zachętę + wybór cięższych kawałków (od Queen Rocks minęło już tyle lat, że nikt nie pamięta). W sumie najbardziej chodzi mi o to, by załatali koncertowe niedopatrzenia i wydali coś z 1977-79. Mamy wszak koncertówki z 74, 79, 81, 82, 86 roku więc EC, Houston i np. Hammy 79 załatwiły sprawę i mielibyśmy prawie wszystko udokumentowane. Oczywiście wolałbym, że oni pojechali po bandzie jak Deep Purple i wydawali jak leci nawet po 3 koncertówki z danego roku, ale trzeba być realistą. W sumie to z 1986 roku mają 3 koncertówki, więc nie miałbym nic przeciwko eksplorowaniu tak innych lat np. 1977 czy 1979. Na box nie ma co raczej liczyć. Z drugiej strony co mają powiedzieć fani Pink Floyd. Abstrahując od wielkiej niespodzianki jaką jest najnowsza płyta, to tam dopiero jest posucha, gdy chodzi o nagrane stare koncerty. Tam to fani muszą być dopiero podkur..ni.

[Jakub]

Z cala sympatia dla forum..
Po co tyle narzekac...nie promuja zle..promuja tez zle
Fak jest ze wydawnictwo nie w peni sadysfakcjonujace
ale tez 40 zl nie jest wygorowana cena aby je kupic:-)

[shamar]