Wczoraj Bizon w swojej audycji zapowiedział książkę o Queen. Marzec tego roku.

Póki co wydawnictwo szuka dobrego tytułu dla książki widocznie wersja Bizona im się nie podba.

Tradycyjnie już PFQ będzie patronem, będą zapewne zniżki na zakup i konkurs książkowy.... ale to w marcu

Dla mnie jedna z lepszych biografii zespołu, szkoda, że wydawca tak zwlekał, bo pewne sprawy będą nie aktualne na dziś. (Q+AL).

pewnie przypieprzą jakąś 'prawdziwą historią' albo cos w tym stylu i sie wtedy do tego nie przyznam...

Queen, jedyna najprawdziwsza historia.

Queen: Na zawsze

To już szybciej "Queen: Niekończąca się opowieść".
Chociaż do poczucia humoru Freddiego chyba najbardziej przypadłoby coś w stylu "Cioty*: Opowieść o Wąsatym, Głuchym, Borsuku i Wielkim Członku"
*The Queens

„Queen: czy tak wygląda życie” - taki jest wstępny tytuł czy taki będzie na okładce nie wiem. Pewnei się dowiem jak dostanę okładkę do promocji w lutym.
PFQ wysłało swoje opcje, bo zostało o to poproszone. Zobaczymy czy przejdzie Bizona czy inna wersja.

przeszła inna

24 marca tego roku reedycja na vinylu i CD Fun in Space oraz Strange Frontier Rogera. Info z facebookowej strony Queen Official.

książka 4 marca tytuł Królewska historia

Ciekawostka z włoskiego rynku wydawniczego http://www.queenonline.com/en/news-arch ... -releases/

Doczekali się swojej Queen kolekcji gazetowej - względem Wyborczej różni się wypadnięciem Return of the champions, doszedł za to CD Montreal, oraz DVD z Budapesztu i Wembley. Kolejność płyt na pierwszy rzut oka równie bez sensu jak w Polsce, ale przynajmniej ładnie wyglądają w boxie i razem ustawione tworzą zdjęcie zespołu. Jak myślicie remaster 2011?

PS mają niezły rynek we Włoszech, np. album The Great Pretender life in pictures był u nich wydany po włosku (miał inną okładkę), a w Polsce nawet jest problem żeby wersję anglojęzyczną obejrzeć i kupić.

Te grzbiety faktycznie robią wrażenie. A nam pozostaje jedynie dawny komiks Gigant z takim czymś...

Box 4Lp Forever z 12" singlem
premiera 13 kwietnia za skromne 80funtwo (skąd ta cena?!)

Bo Michael.

Wysłane z mojego GT-I9515

No bez żartów, że tyle muszą oddać spadkobiercą?! 4Lp Rabinowo kosztował 300? Kupuje winyle ale ma to jakieś granice... i zastanawiam się czy moją pensje na to wydawać.... fakt nie mam CD taki bunt dotyczący zdzierania....

i dlatego chyba wole zbierać winyle zespołów, ktore już nie istnieją i nic nowego nie wydają, albo jak wydają, to coś normalnego w cenie dla ludzi. coraz czesciej sie zastanawiam, czy sie nie rozstac z dużą częścią kolekcji winyli, ale kto by to teraz kupił

Ja się od dłuższego czasu chcę wziąć za winyle, ale jakoś brak gotówki i motywacji + obawa przed naciągactwem internetowym skutecznie mnie odstraszają .

Ja miałem dobry początek, bo moje pierwsze winyle znalazłem w garażu :3 A teraz staram się kupować w przedziale 10-20 zł na jakichś targach czy coś. Nie liczę nówki Brave i debiutu Zeppów za trochę więcej

Siemaneczko czy cos juz wiadomo?

Czy cos wiadomo o wznowieniu live killers???Albo innych nie wydanych koncercikach???
Fajnie by było dostać w ręce LK deluxe 3-4cd z dodatkami z trasy +dvd, lub to wszystko na Vinylu.

Ponawiam pytanie i zwracam uwagę ze juz 6 marca. Czy macie - szczególnie wladze PFQ bo bliżej ołtarza są - jakieś info o planach wydawniczych QP? Bo fajnie się dowiedzieć ze Extravaganza będzie celebrować ANATO tylko (!!!) w UK ale czy coś jeszcze?

Wysłane z mojego GT-I9515

Nie jesteśmy aż tak blisko ołtarza
ludzie przebąkują o Rio 1985-2015 ale to raczej mało prawdopodobne aby na ten rok to nawet przygotowali, szybciej na 2016

na razie mamy:
box LP Forever
reedycje Taylora -FoS i SF
koncert w Rio QAL
koncerty TQE ANATO40lecie

Ok czyli w sumie jak na razie bida. Zobaczymy czy wydadzą c9s z okazji ANATO albo właśnie Rio. Wielkie dzięki za info

Wysłane z mojego GT-I9515

No raczej bo jak grają we wrzesniu to ciezko to wydac w tym roku, a pewnie im świta dubel aby ludzie kupili Lamberta bo dadza Rio85

Czytam na QZ, z przetłumaczonego wywiadu, że M i T godoli coś o niewykorzystanych utworach z Jacksonem, że są też kawałki i, że wersja, którą odrzucono TMBMTLTT ma się ukazać na przyszłym Albumie Jacksona. Pewnie bredzą jak zwykle.

Co do kolaboracji z MJ najwięcej powiedział Greg Brooks w wywiadzie dla oficjalnego podcastu Queen (w pierwszej części, który zniknął po jakimś czasie z niewiadomych przyczyn). Jest za to dostępny do przesłuchania na stronie audioboom Queen official podcast, episode 10.

Z tego co on powiedział i Brian w wywiadach z ok.wydania Forever wynika że MJ estate z wielu różnych przyczyn nie zgodził się na wydanie TMBTLTT w w mixie Briana, Rogera i Rhysa Thomasa nazwanym przez Bri "Queen mixem". Bri powiedział, że niestety nigdy tego nie usłyszycie. Orbit z sesji Queen wziął głos Freda i zmixował z MJ plus Bri i Roger dograli nowe partie w zeszłym roku
roku.
To co ma ewentualnie wyjść na solowym boxie MJ kiedyś to State of Shock.
Brian powiedział że jest to możliwe, ale sprawa jest trudna. W każdym razie potwierdził, że nad tym pracowali.

Brooks z kolei zapytany o Victory powiedział, że tak istnieje takie nagranie, śpiewa MJ, piosenka ma "strong melody, ale stwierdził też, że jeśli dobrze pamięta to obawia się, że jest w tym nagraniu zbyt mało Freddiego żeby zrobić z tego pełny utwór.
Pytanie czy dobrze pamięta, poza tym może są taśmy z innym podejściem, np. bez Jacksona, tak jak było parę podejść do Let me in your heart again, które Brian złożył w całość.

Na MJCC piszą, że wersja Queen miała wersy naprzemienne - takie jak w skrawku demo i wersji fanowskiej - coś takiego padało w wywiadach z Maylorami?
W sumie to mógł być powód odrzucenia. Przecież wokal Freda jest tam normalny, oficjalny a MJ jedynie kiepska próba demo. To się nie można dziwić, że się nie zgodzili bo wokal MJ wypadałby słabo w zestawieniu.

I Brooks i Brian powiedzieli tylko o "różnych powodach" chociaż to co cytujesz wydaje się być całkiem sensownym wytłumaczeniem. Szkoda, że nie usłyszeliśmy tego w takiej formie bo ten mix Orbita jest strasznie kiepski.

Ten wokal Freda to taki do końca oficjalny, ostateczny też nie jest bo to nagrania z 81 albo 83 roku z sesji Queen, a nie te które słyszymy na Mr Bad Guy. W sumie to też demo.