No dziś to była loteria, o ile wczoraj był świetny konkurs, równy.

Czekam kiedy Stoch wróci, nawet Turniej nie jest taki pewny.

Ej a jak ktoś ma tak długą przerwę w skakaniu to istnieje w ogóle teoretycznie jakaś szansa by powalczył o kryształową kulę?

A co do dzisiejszego konkursu to będę wyjątkowo okrutny: wcale mi nie żal Kubackiego! Należało mu się! Teraz dopiero mógł się przekonać co to jest prawdziwe spadanie skoro tak bardzo lubi "spadać".

A istniała nadzieja na to, że go do końca sezonu nie zobaczymy. Ech...

Mieć farta z takiego łupnięcia bez szwanku, ja ich podziwiam, dwie dechy u nóg i lecą....

jestem bardzo ciekawa jak kontuzja wpłynie na Stocha, na obronę Kuli nie liczyłabym. Ciekawe czy w rytm się wpasuje skakania, czy będzie miał kłopoty. Bardziej martwię się resztą, bo oprócz Żyły to reszta ma braki.

Czyżby poprzedni "wielki rok" był tylko "wypadkiem przy pracy"?

Odnoszę (i odnosiłem) takie właśnie wrażenie - farty nazywane "zbudowaną drużyną".

Tamten rok nie był wielki. Może dla Stocha tak, ale nie dla reszty. Żyła najpierw skakał dobrze, potem się pogubił. Ziobro czy Biegun mieli jeden złoty strzał, ale poza tym wiele nie pokazali (zwłaszcza ten drugi). Chociaż należy powiedzieć, że skakaliśmy solidnie. Na przykład Kot był 17. Co i tak było zdecydowanie poniżej jego możliwości.
Czyli, mówiąc krótko - wcale nie mieliśmy "wielkiego roku". Tylko sam Stoch miał.

Tylko przestaliśmy się martwić czy awansują do konkursu i czy ktokolwiek będzie w 30, a teraz to powróciło. Fakt konkursy były czasami loteryjne, ale jakoś inni dostawali się do 30 mimo tego.

Ogólnie każdy sukces w tym sezonie Stocha będzie okrzyknięty mega sukcesem po tej kontuzji.

Czytałem wypowiedź dr Winiarskiego (lekarza kadry, tego który operował Stocha), że powrót na TCS stoi pod znakiem zapytania i raczej liczy na Wisłę i Zakopane...

Kryształowa Kula poza zasięgiem - nie oszukujmy się, musiałby cały czas wygrywać albo stać na podium a obecna czołówka skakać beznadziejnie (po TCS zawodnicy z pierwszej piątki generalki będą pewnie mieć ok. 700-500 punktów, bo Fannemel już ma 430).

A jeśli chodzi o upadek Kubackiego - widzieliście z kamery na kasku jak podobny upadek wygląda? Tepes w Planicy coś takiego zaprezentował https://www.youtube.com/watch?v=sYvfko9G05U

Wielka szkoda, że Ammann właściwie już pogrzebał swoje szanse na triumf w Turnieju...
Zresztą Turniej bez udziału Janne Ahonena z góry należy uznać za nieważny

Ziobro dziś uskoczył jedna MAteję przy nim Zniszczoł oddał bdb skok i szkoda, że nie awansował.
Fartem w 2serii to 4 miejsce Stocha przy tylu zepsutych skokach innych Gregora chocby.
Szkoda mi wielce Ammanna liczyłam na niego.

Zostaje mi kibicowanie Kasaiemu

Bardzo ładny występ naszego mistrza

Stoch jeszcze poszaleje w tym turnieju myślę.

Tak, znowu ten Tapatalk.

Zobaczymy przy normalniejszych zawodach bez śniegu i wiatru. Jedne zawody wiosny nie czynią, bardziej martwi łapanie się za nogę po pierwszym skoku.

Z tą nogą ponoć nic poważnego. Wina miękkiego śniegu.

Tak, znowu ten Tapatalk.

ale zawsze jakiś ból obojętnie czy miękki śnieg czy cokolwiek.

Mam nadzieje, że dzisiejszy konkurs otrzeźwił niektórych wieszczących, że Stoch już wygra cały turniej.

Kurde, groźnie wyglądał ten upadek Ammana. W pewnym momencie jego ciało już jakby zjeżdżało bezwładnie, bo nie poruszał sam z siebie ani ręką ani nogą ani głową... zupełnie jakby przytomność stracił. Wiadomo już może coś więcej na ten temat?

Simon na razie cisza. Oby tylko wiecej strachu, moja mama przestała oglądac reszte konkursu po tym.
Wczorajszy upadek Amerykanina to kontuzja i uraz kręgosłupa. Ogólnie pechowa skocznia.

Austriaccy po zamiatali, szkoda, że Kasai nie stanął na podium, mało zabrakło. Żyła szkoda tego skoku. Stoch jakby odpadł z sił w tym konkursie. Zniszczoł pechowiec.

czas na loty

Jak na powrót, to 10. miejsce Stocha to nawet sukces. Teraz sobie spokojnie potrenuje i na pewno wróci silniejszy niż teraz. A Ammanna wiadomo że szkoda. To chyba jego trzeci bardzo podobny upadek. Wcześniej też leciał do przodu, dziwne to trochę.

No odnośnie Ammana to już się dowiedziałem, że nic mu się poważnego nie stało. Szybko odzyskał przytomność, porusza normalnie wszystkimi kończynami, nie ma problemów z mówieniem, tylko podobno twarz ma strasznie pocharataną jak u Frankensteina.

Nie do końca nic - ma złamany obojczyk i wstrząśnienie mózgu

ciekawe jak szanse na występ w MŚ?!

Na skijumping.pl napisali powołując się na oficjalny komunikat szwajcarskiej federacji , że Ammann nie ma złamań, ale ma ciężkie wstrząśnięnie mózgu.

Tak źle i tak

Lepsze wstrząśnienie od złamania, tym bardziej obojczyka - pewnie miałby sezon z głowy a tak pewnie do 2-3 tygodni wróci na skocznię.

Pewnie niektórych zelektryzuje wieść, że Noriaki Kasai założył profil na fejsie

Śledzę już USA, Polaków, Szwajcarów, dodam zatem Kasaiego byle po angielsku pisał.

Przyznam, że również zdarza mi się z niekłamanym zainteresowaniem zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich głownie ze względu na naszego dwukrotnego mistrza olimpijskiego Kamila Stocha. Ubolewam jednak nad tym, iż praktycznie stracił on już szansę na końcowy triumf w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata przez przykrą kontuzję. Co nie zmienia faktu, że wciąż trzymam i trzymał będę kciuki za naszych. Z zagranicznych skoczków szczególną sympatią darzę Simona Ammana i nieskaczących już Andreasa Goldbergera oraz Roberto Cecona.