notowanie III. zapraszam do zabawy !

Sheer Heart Attack (1974)




"Brighton Rock" (May) – 5:10
"Killer Queen" (Mercury) – 3:00
"Tenement Funster" (Taylor) – 2:46
"Flick of the Wrist" (Mercury) – 3:46
"Lily of the Valley" (Mercury) – 1:43
"Now I'm Here" (May) – 4:10
"In the Lap of the Gods" (Mercury) – 3:27
"Stone Cold Crazy" (Deacon/May/Mercury/Taylor) – 2:11
"Dear Friends" (May) – 1:07
"Misfire" (Deacon) – 1:50
"Bring Back That Leroy Brown" (Mercury) – 2:13
"She Makes Me (Stormtrooper in Stilettoes)" (May) – 4:08
"In the Lap of the Gods... Revisited" (Mercury) – 3:44

hmm.. ogólnie moja ulubiona płyta. zagłosowałbym na wszystko, a, że można zagłosować tylko na jeden utwór głosuję na Killer Queen.

To fakt, że to dobra płyta jest też mam problem z wyborem, gdyż postawiłbym na kilka utworów, ale z wiadomych przyczyn sie nie da, więc głos mój idzie na Tenement Funster choć w odwodzie pozostały takie klasyki jak: Now I'm Here, Stone Cold Crazy, czy...In the Lap of the Gods

Powiem, że zagłosowałem na Killer Queen. Ciężka sprawa mi jest głosować tutaj, bo jest kilka piosenek które naprawdę traktuję równo, ale ostatnio lepiej mi się słucha Killer Queen

He, he... śmieszna sprawa. Podczas poprzedniej "edycji" listy przebojów trójca była połączona - i była niekwestionowanym czarnym koniem głosowania (zresztą sam też na to głosowałem). Po rozbiciu jednak traci swoją magię - trzy fajne utworki, ale nie na tyle mocne, aby którykolwiek z nich osobno przebił Killer Queen.

Flick of the Wrist - bo to starsza siostra "Śmierci na dwóch nogach", mocny i konkretny utwór.

Głos na Now I'm Here. Dałem ze względu na Wembley, gdzie piosenka dała największego czadu!!!

Now I'm Here nigdy jakoś nie lubiłem, fajna wersja to ta z Live Killers, a na Wembley jest to MASAKRYCZNIE wykrzyczane. a wersja albumowa jest mocno drętwa

Zastanawiałam się czy zagłosować na Now I'm Here czy na Flick of the Wrist, a może i na coś jeszcze innego. Ta płyta moim zdaniem jest dość równa i kilka utworów mogłoby w tym głosowaniu wygrać. Jednak Flick of the Wrist jest dla mnie w tym momencie najlepsze. Now I'm Here troszkę mnie nie przekonuje w wersji albumowej. Ale i tak jest bardzo fajne, głównie właśnie na żywo.

kalamburka - Jason Queen?

Gdyby była możliwość głosowałbym na tryptyk Tenement-Flick-Lily a że się nie da mój głos idzie na Filck of the Wirst

ej, ty też nie skumałeś Robercik

głosowało 14 osób.

głosy rozłożyły się następująco:

1. Killer Queen/Flick Of The Wrist - 5 głosów
2. Now I'm Here - 2 głosy
3. Tenement Funster/ In The Lap Of The Gods... Revisited - 1 głos

zapraszam na notowanie IV!