Taki temat, co by było gdyby... nie śmierć Freddiego?
Może ktoś się pokusi o napisanie swoich marzeń związanych z Queen w dalszych latach, aż do dzisiaj.
I takie zdjęcie daję

No zeby tylko on się tak fajnie zestarzal to by było super.

Nie lubię gdybania, ale na to jedno (a raczej jeden tylko aspekt, nie pełne gdybanie) sobie pozwolę. Symulacji Freddiego w wieku 60+ widziałem kilka (2 albo 3 w sumie chyba) i widzę, że uparcie dodaje się do nich wąsy. Wąsy Freddie zgolił jakoś chyba między trasą AKOM, a Great Pretenderem (poprawcie mnie, jeżeli się mylę) - czyli jakoś tak między sierpniem'86, a lutym'87. I potem do listopada'91 włącznie już się z wąsami nie pokazywał, chociaż jakieś tam inne eksperymenty z zarostem były.

Zatem jakom rzekł, na jedno gdybanie sobie pozwolę: gdyby Freddie żył, raczej wąsów by nie miał.

wyjątkowo z Rysiu sie zgodzę ale wąsy chyba są pase, nie widzę aby geje się z nimi obnosili, zarost jak George Michael lub na glanc wygoleni. Nastąpiłaby zamianka Roger z brodą/zarostem a Fred na gładko i pewnie króciutkie włosy, bo juz niestety łysiał.

Patrząc na Budkę Suflera 40lat i emerytura, więc może by przestali własnie grać lub kończyli ostatnia trasa i każdy by zajął by sie czym lub antyki, koty, zdjęcia, golf, kobiety. Mieliby za sobą mniej lub bardziej udane trasy koncertowe, próby odzyskania USA. Zapewne zagraliby w Rosji lub Chinach.

ja tam natknąłem się na to taką przeróbkę na QZ była swego czasu super przeróbka zdjęcia Freddiego z 1988 na dzisiejsze czasy i było to genialne, ale nie mogę tego znaleźć

Gdyby Freddie żył, to by już dawno nie było zespołu i to napewno. Każdy by poszedł w swoją stronę i na tym koniec tej alternatywnej bajki.

Chyba bez przesady, szybciej by John się wykruszył i zatrudniliby hmmm... Johna Paula Johnsa

Fredek zagrałby na Igrzyskach w Barcelonie.

Myślę, że Freddie napisałby hymn dla jakiegoś zespołu piłkarskiego, oficjalnie przyznał się do homoseksualizmu, nagrał album z MJ w latach 90', a w XXI wieku napisał muzykę do baletu lub nawet jakąś operę trzasnął. Z QUEEN nagrywaliby jakiś album raz na 5 lat, kiedy by się za sobą stęsknili. Nie graliby już tras koncertowych, a pojedyncze występy (charytatywne, na jakimś wielkim festiwalu rockowym).

PS. zapominałem o najważniejszym: napisałby kilka piosenek na album Adasia Lamberta

Moim zdaniem, po AKOM już by nic razem nie nagrali, a jakby nagrali to może jakiś pojedynczy projekt jakby im się przez przypadek przypomniało o czymś takim jak Queen.

Mam dość dziwną alternatywną wizję przyszłości Queen Co by było gdyby wszyscy członkowie Queen zmarli w 1991 a tylko Freddie by przeżył?

Mielibyśmy musical WATCh zamiast WWRY, Freddie nagrałby reklamę Coca Coli z Britney, Pink i Beyonce, cover We Are the Champions z 5ive (gościnnie zagrałby na pianinie), w jego posiadłości byłoby schronisko bezdomnych kotów, a on sam zaangażowałby się po czasie także w ochronę lisów i borsuków. Pewnie by występował tylko gościnnie na koncertach charytatywnych zbierających fundusze na rzecz ruchu LGBT.
A może po prostu zamknąłby się w swojej rezydencji i nie utrzymywałby kontaktów z mediami.
Natomiast w to, że nagrywałby tak świetne płyty jak w latach 70. sorry, ale nie wierzę.

wziąłby ślub, został ojcem chrzestnym dzieciaków Eltona, a po czasie sam by się zdecydował, bo jednak koty słabo by zajęłyby się jego fortuną. Może by otworzył knajpę z wódka a sorry zaśpiewałby na Igrzyskach, koncerty z Pavarottim, duet z Sinatrą i Tony Bennetem. Za wkład z muzykę dostałby tytuł sira. Po 10latach nagrałby solowy album, który byłby niespodziajką daleką od Mr Bad Guya.Zagrałby w Upiorze w operze i zdobył Oscara za rolę pierwsza planową i the best song.

A ja myślę, że Freddie by kontynuował swoją karierę
ale już nie na takiej skali światowej. Podejrzewam, że zająłby się czymś innym, np. hodowlą glonojadów lub żuków gnojowych Ciekawe jak on by wyglądał <hmmm>

Żyłby stary i pomarszczony, oraz siwy. Albo by razem grali dalej albo nie , umarł by na starość

No przecież Freddie by nie miał wąsów dzisiaj, on je wyhodował, bo była taka moda wśród gejów wtedy.
Ale może dzisiaj miałby botox, przeszczep włosów i 5 operacji plastycznych