przez whoatemydinner » 26 maja 2014, o 00:59
To były pierwsze moje wybory, hihi.
Nie byłbym w stanie zagłosować na KNP, bo:
*postać Korwina-Mikke mnie irytuje bardziej niż Robert Plant i Axl Rose razem wzięci,
*cokolwiek w stronę prawicy mnie z automatu odrzuca. Byłem wychowany w domu, w którym się promuje socjalizm i z takim nastawieniem wchodzę w dorosłość. Z tego też powodu zagłosowałem (z braku jakiejś naprawdę strawnej lewicy) na sojusz SLD-UP (bo przynajmniej na Pomorzu tak było). Ale generalnie - same wynalazki centrolewicowe u nas, co mnie smuci, ale oddać pusty głos na swoich pierwszych wyborach to według mnie smutek, a niepójście gdy ma się możliwość jest dla mnie frajerstwem totalnym.
Nie mogę się doczekać tekstów od ludzi ze szkoły na fejsie, jak to zostałem zmasakrowany przez wyniki wyborów. I tak przez następny tydzień co najmniej. Poważnie rozważam zablokowanie sobie fejsbuka na ten czas, bo teksty o Krulu są tak denne, że tracę jakąkolwiek chęć do czegokolwiek. A powiedz takim, żeś socjalista albo nawet socjal-demokrata to od razu od komunistów Cię wołają, noż kurde.
Ale z plusów to na pewno, że Palikot się nie dostał. Jednego pajaca przynajmniej w Europarlamencie będzie mniej.
tl;dr: ból culus, bo Korwin odniósł sukces a czerwoni powinni byli lepiej sobie poradzić.
// //