[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4814: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4816: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4817: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4818: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
• Zobacz wątek - Queen na cenzurowanym

Queen na cenzurowanym

Wszelkie przemyślenia na temat albumów Queen.

Queen (w sensie płytę, a nie zespół. Zbieżność nazw przypadkowa.) oceniam na:

1
0
Brak głosów
2
0
Brak głosów
3
3
11%
4
13
48%
5
8
30%
6
0
Brak głosów
nie znam, chętnie poznam
0
Brak głosów
nie znam i nie interesuje mnie to
0
Brak głosów
marna podróba Led Zeppelin i Black Sabbath
0
Brak głosów
po pierwszym przesłuchaniu można stwierdzić, że to przyszłe gwiazdy!
3
11%
 
Liczba głosów : 27

Queen na cenzurowanym

Postprzez mike » 4 wrz 2013, o 16:25

Obrazek

Tracklista:

1. Keep Yourself Alive
2. Doing All Right
3. Great King Rat
4. My Fairy King
5. Liar
6. The Night Comes Down
7. Modern Times Rock'n'Roll
8. Son and Daughter
9. Jesus
10. Seven Seas of Rhye...

Bonus EP - 2011:

1. Keep Yourself Alive (De Lane Lea demo, December 1971)
2. The Night Comes Down (De Lane Lea demo, December 1971)
3. Great King Rat (De Lane Lea demo, December 1971)
4. Jesus (De Lane Lea demo, December 1971)
5. Liar (De Lane Lea demo, December 1971)
6. Mad the Swine (June 1972)

Debiut (po trzech latach działalności). Jak myślicie, czy już wtedy widać było potencjał? Uważacie, że to dobry album?
"The band is as tight as a virgin on prom night" - Steve Lukather
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! :D
Avatar użytkownika
mike
The Hitman
The Hitman
 
Posty: 5716
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 26 sie 2004, o 13:14
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Soplica » 5 wrz 2013, o 08:23

Dobry album, czyli 4.
There's no time for us, there's no place for us...
Avatar użytkownika
Soplica
Tree Man
Tree Man
 
Posty: 740
Dołączył(a): 6 lis 2012, o 17:45
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez AABBAAA » 5 wrz 2013, o 08:44

Bardzo fajny album, taki w sam raz na początek... culus nie urywa, ale bardzo przyjemny w słuchaniu.
Tu miał być obrazek ale się usunął z serwera.
Obrazek
Avatar użytkownika
AABBAAA
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 927
Zdjęcia: 15
Dołączył(a): 18 mar 2013, o 01:27
Lokalizacja: Kraj Simoleonów
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Rysiu » 5 wrz 2013, o 08:48

Jedna z lepszych płyt zespołu. Zresztą to, co zrobili na debiucie dla wielu grup byłoby szczytem w karierze. Tutaj jest to tylko nieco zapomniany, przykryty kurzem i mocno niedoceniany album blaknący na tle wybitnych następców. Ogólnie - uwielbiam.

Dla mnie - klasyk i konieczny "must know" każdego, kto interesuje się dobrą muzyką. Dość nierówny - pierwsze sześć utworów oscyluje między "bardzo dobry", a "genialny", trzy kolejne są takie sobie, a ostatni... no cóż - po prostu jest.

Moim osobistym faworytem jest "My Fairy King".
Zdeklarowany brianofil, korwinista a do tego wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

Obrazek
Avatar użytkownika
Rysiu
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 1293
Dołączył(a): 23 maja 2012, o 21:11
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez MCwalter01 » 5 wrz 2013, o 13:42

Obiecujący, prawdziwie rockowy debiut. Widoczy jest oczywiście wpływ Led Zeppelin czy Black Sabbath, ale mamy też początki stylu zespołu, czego najlepszym przykładem jest My Fairy King z mnóstwem ścieżek wokalnych, bardziej skomplikowaną budową.
Wśród moich ulubionych utworów z tej płyty jest energetyczne Modern Times Rock 'n' Roll. Muszę też wspomnieć o Great King Rat - zmiany tempa, znakomity wokal...
Minusy? The Night Comes Down i Jesus to te kompozycje, które mnie nie do końca przekonują.
Zdecydowanie jest to jeden z tych albumów, do których wracam najczęściej.
"In fact the whole of Japan is a pure invention. There is no such country, there are no such people." (Oscar Wilde)
Avatar użytkownika
MCwalter01
Tree Man
Tree Man
 
Posty: 575
Dołączył(a): 30 maja 2010, o 13:27
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez zgredzik » 5 wrz 2013, o 14:30

cóż - debiutu Doorsów nie pobije nic. jak na debiut bardzo dobra płyta. świetnie się jej słucha - wprawdzie nie do końca pokazuje umiejętności instrumentalisów, ale za samo "Fairy King" i "Liar" należy się zasłużona 5!
fan Michaela Jacksona i ejtisów wszelkiej maści.

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
zgredzik
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 1893
Zdjęcia: 15
Dołączył(a): 20 maja 2012, o 21:49
Lokalizacja: Dębica
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez whoatemydinner » 5 wrz 2013, o 14:36

// //

Obrazek
Avatar użytkownika
whoatemydinner
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2679
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 2 lip 2011, o 12:37
Lokalizacja: Wa-wa / Gdynia
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Rob » 8 wrz 2013, o 14:44

Ja dałem tej płycie ocenę bardzo dobrą, czyli - 5!

Jak na swój debiut jest naprawdę bardzo dobra i nie można tutaj się do czego kolwiek szczególnego przyczepić, więc dlatego nie będę wymieniał najlepszych piosenek, a wymienię jedynie te, które sprawiają jej lekki ból - Modern Times Rock'n'Roll oraz Seven Seas of Rhye... . Gdyby tych dwóch tam nie było, płyta naprawdę byłaby cała w sobie idealna :clap:
Rob
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2280
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 15 lis 2012, o 15:56
Lokalizacja: Wembley Stadium
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Kacio94 » 8 wrz 2013, o 15:51

Według mnie na 4 zasługuje, jeszcze nie ogarnięte do końca, ale nie ma co się dziwić, nagrywali kiedy tylko mogli. Najmocniejsze punkty płyty My Fairy King i Liar.
Avatar użytkownika
Kacio94
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 1958
Dołączył(a): 9 maja 2010, o 00:23
Lokalizacja: Choszczno
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Tomasz » 20 wrz 2013, o 02:25

Ocena: 4

Dałbym 3,5 gdybym mógł, ale nie ma takiej możliwości to raz a dwa - to debiut, więc trzeba na niego spojrzeć przychylniejszym okiem.

Co do poszczególnych piosenek:

1. Keep Yourself Alive - lubię, chyba pierwszy kawałek Queen o potencjale na przebój, świetne Red Special Briana.
2. Doing All Right - jedna z największych perełek lat 70. Queen - co ciekawe, pozostałość po Smile bo to Tim Staffel jest autorem. Wspaniały klimat, bardzo cenię.
3. Great King Rat - dobry rocker, chociaż nie jest to odkrywcza kompozycja.
4. My Fairy King - namiastka późniejszych wieloczłonowych utworów Mercury'ego, który "objawił" się światu pod swym pseudonimem właśnie w tej piosence.
5. Liar -jak przy GKR
6. The Night Comes Down -słaby punkt
7. Modern Times Rock'n'Roll -bardzo słaby punkt albumu
8. Son and Daughter - świetny, z ciężkim riffem w stylu Black Sabbath, lubię wracać do tego momentu albumu.
9. Jesus - Queen jako zespół oazowy...
10. Seven Seas of Rhye... - wypełniacz albumu.

Jak na debiut nagrywany w środku nocy, gdy studio było puste -naprawdę udany album - 4 na 6.
Avatar użytkownika
Tomasz
Tree Man
Tree Man
 
Posty: 280
Dołączył(a): 1 maja 2007, o 20:30
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez daga » 4 paź 2013, o 09:45

Mocna 4 zwłaszcza po remasterze, który odkrywa ten album na nowo. Obowiązkowa znajomość dem, które czasem są ciekawsze niż to co trafiło na finalny album od Jesusa po KYA.

Ogólnie same plusy rockery, ciężkie w stylistyce LZ, DP po coś lżejszego i przebłyski Queenowatości.

Zagrywki gitarowe, chórki My fairy king, duety Doing All Right, pojedynki akustyk elektryk The night comes down, szalone pościgi GKR no i chrypka Rogera czy jego falsety z My Fairy King (to nie Fred tak wyciąga!)

Chyba najsłabiej wypada instrumentalne Seven trochę zbędne na tej płycie, ale czy oni wiedzieli, że nagraja kolejny album.
Avatar użytkownika
daga
Princes of the Universe
Princes of the Universe
 
Posty: 13345
Zdjęcia: 62
Dołączył(a): 29 paź 2003, o 13:42
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Iskierka » 9 paź 2013, o 15:44

Uch , nie przepadam akurat za tym.
Iskierka
Hawk Man
Hawk Man
 
Posty: 167
Dołączył(a): 9 maja 2013, o 20:05
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Mefju » 20 paź 2013, o 16:17

Coś mnie znowu naszła faza na mój ukochany niegdyś zespół oraz na pisanie referatów(czyżby dlatego, że w końcu wziąłem się po dłuższej przerwie za pisanie magisterki? xD), więc mam motywację by w tych recenzjach coś nie coś znów naskrobać, tym bardziej, że na temat niektórych rzeczy pozmieniały mi się jakiś czas temu poglądy.


Kiedyś ten album wielbiłem trochę bardziej dzisiaj trochę mniej. Na starym forum kilka lat temu dałem mu chyba piątkę, dzisiaj skłonny jestem dać jedynie czwórkę, bo bądź co bądź album jest naprawdę dobry, ale tylko jeśli go wyrwać z kontekstu, bo w zestawieniu z resztą dyskografii wypada jednak blado, no ale ja rozumiem, że zespół był jeszcze w fazie poszukiwań. Ale mimo to traktuję ten album tylko w kategoriach ciekawostki, którą po prostu warto mieć. Coś jakby "Queen - początek" czy może "Queen - prolog"! xD

Na plus są tu nawiązania do Led Zeppelin(których słyszę chyba najwięcej) i Black Sabbath oraz "My Fairy King" które jest chyba najbardziej queenowe z powodów które wymienili już poprzednicy, czyli zwielokrotnione ścieżki wokalne, rozbudowane pasaże na pianinie czy stylowo już brzmiące Red Special - normalnie z tych powodów kawałek powinien imo trafić na Queen II, gdzie zespół już w pełni zdefiniował swój styl, no ale dobrze, że nawet tutaj mamy jakiś typowo queenowy zalążek. :) I z tego powodu uważam, że powinno się go umieścić na samym końcu płyty, a te zeppelinowe i sabbathowe kawałki na samym początku i wszystko powinno być w kolejności od nie-Queen do Queen aby słuchacz mógł dostrzec jak to ewoluowało(nie wiem czy to dobrze użyte słowo w tak małej skali czasowej, no ale żaden inny synonim mi tu nie przychodzi do głowy xD), jak ten styl się powoli wyzierał. :P No ale tak naprawdę to w omawianym cały czas kawałku najbardziej podoba mi się to rozpędzone solo na klawiszach, coś jakby pędząca lokomotywa która zaraz się rozbije! Rany, ale to są ciary!!!

Nic się nie zmieniło jeśli chodzi o moją ocenę większości pozostałych utworów - dalej lubię mocno "Great King Rat" i "Liar"(chociaż mogliby trochę skrócić ten wstęp!) - no bo tam przecież słychać Johna w chórkach no i daje genialne solo na basie!!! :D "KYA" też darzę sympatią, o - i też uważam, że to jeden z bardziej queenowych kawałków na płycie <runs> :animals-dogrun:

Nadal nie przepadam za "Doing Alright" czy instrumentalną wersją "Seven Seas Of Rhye"(mogli zamiast tego dać "Mad The Swine"), za to zyskało u mnie nielubiane niegdyś "Son And Daughter" które polubiłem w końcu dopiero wtedy kiedy wkręciłem się już w twórczość Black Sabbath - rrrrannny, ten ciężki riff i ta maniera w głosie Freda - brzmi to tak łudząco do BS, że momentami na serio brałem ten kawałek za utwór BS! :shock: I ciągle mi się to myliło! Tak idealnie się w twórczość BS ta kompozycja wtapia - nie dość, że riff jakby wychodził spod palców Iommi'ego to jeszcze Freddie wokalnie próbuje naśladować Ozzy'ego, a przynajmniej ja to tak odbieram! Enyłej - jedna z żelaznych pozycji na płycie! :music-rockon: :music-headbanger:

No a taka kompozycja jak "Jesus" z kolei u mnie straciła - nie wiem czemu, ale dla mnie to tylko ot taka ciekawostka, nic wielkiego. No i kończy się tak nagle i niespodziewanie... Kiedyś jak byłem trochę bardziej religijny niż dzisiaj to zdaje się lubiłem to bardziej, no a dzisiaj... <wzrusza ramionami>

Co do kompozycji których tu nie wymieniłem to chyba mi się już wszystkie pozostałe podobają, a i są one chyba głównie zeppelinowskie. Słyszałem też o jakichś nawiązaniach do The Who no ale ja za słabo znam ten zespół, więc się na razie nie będę wypowiadał, acz będę chciał to sprawdzić.
Guess who! Guess who wrote it about queenvision yet in November 2013:
"A mnie nigdy nie ciągnęło żeby się tym choć trochę zainteresować."
Obrazek
Avatar użytkownika
Mefju
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 5476
Dołączył(a): 27 cze 2008, o 00:52
Lokalizacja: Piaseczno
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Gnietek » 16 lis 2013, o 21:24

No dobrze, mam teraz trochę więcej czasu, więc walnę recenzje płyt Queen, powiedzmy, że po 3 dziennie.

Pierwszy album brzmi dziś zdecydowanie archaicznie. Produkcja jest wzorowana chyba na Led Zeppelin, a w każdym razie jest typowo hardrockowa. Gdzieniegdzie słychać, że dźwięk nie jest najlepszej możliwej jakości. W dodatku mało tu charakterystycznych dla Queen elementów, niektóre piosenki brzmią jak covery Zeppów, a i nawiązania do innych popularnych zespołów tego okresu by się znalazły (np. The Who). Natomiast twierdzeń, że "Son and Daughter" brzmi jak pozycja z katalogu Black Sabbath zrozumieć nie mogę (a już zwłaszcza dziwi mnie, że Mefju mogło się mylić, czyj to utwór). Kompozycja podobna, riff może też, ale barwa głosu (która zmienia przecież cały utwór) Freddiego w tym czasie była tak różna od barwy głosu Ozzy'ego, że całość brzmi kompletnie inaczej! Właśnie wysoki, młody, mocny głos Freddiego to jeden z największych atutów tej płyty dla mnie. Niestety, perkusja jest przytłumiona, a smaczków jest niewiele. Kolejne atuty to solówki Briana, pojawiające się już harmonie głosowe (aczkolwiek tylko w "My Fairy King" naprawdę rozbudowane) i tyle. Płyta podoba mi się głównie dlatego, że lubię typowe brzmienie rocka wczesnych lat 70. Cech oryginalnych ma niewiele. Niedociągnięcia należy jednak wybaczyć, bo powstawała w bólach i trudach. Zaś kunszt debiutantów trzeba docenić.
Zdecydowanie najbardziej oryginalnym i queenowym utworem jest psychodeliczny "My Fairy King", w którym w zaledwie 4 minuty przedstawiono baśniowy świat i jego zagładę oczami jednego z mieszkańców. Sielanka przechodzi w niepokój, rozpacz i strach. Tyle emocji zespoły progresywne dawały radę zobrazować zwykle w kobyłach zajmujących pół winyla, a i zwykle w mniej wiarygodny sposób. Uwielbiam też powolne, pełne powściąganego gniewu "Son and Daughter" i także psychodeliczny i także przechodzący z sielanki do niepokoju, ale już spokojniejszy "The Night Comes Down". Moim zdaniem okrojona wersja "Seven Seas of Rhye" też jest fajna, bo zawiera ładny riff i melodię, a w wersji pełnej już nic więcej ciekawego nie ma. Po prostu wersję pełną traktuję jako niepotrzebne wydłużenie. Tak samo lubię bujające, szalenie szybkie, oparte na najlepszych rockandrollowych wzorcach "Moden Tomes Rock'N'Roll". W "Doing All Right" podoba mi się w zasadzie tylko ciekawa kompozycja - przerywanie partii śpiewanych coraz głośniejszymi solówkami. "Great King Rat", "Keep Yourself Alive" i "Liar" to rasowy hard rock, ale też po prostu hard rock, jakiego wówczas nagrywano masę. Poprawny, ale niczym nie wybijający się. To samo mógłbym powiedzieć o "Jesus", a w tym utworze dodatkowo drażni mnie gra gitary - słychać pojedyncze bardzo głośne dźwięki i ciszę między nimi. Męczy to moje uszy, choć na pewno nie tak jak na początku znajomości z tym albumem. Szkoda, że nie weszło na płytę słodkie, lecz nie przesłodzone, urocze "Mad the Swine". Byłoby dobrym zastępcą "Jesus".
Trzeba też dodać, że ten album w wersji z 2011 ma najlepsze bonusy, w tym właśnie wspomniane "Mad the Swine".

Podsumowując: album co najmniej OK, na pewno nie tylko ciekawostka, ale też daleko od największych osiągnięć Queen. Niecałe 39 min, więc mogło być więcej. Łącznie 10 utworów, z czego 2 uwielbiam, 3 lubię bez zastrzeżeń, 4 uważam za przeciętne, 1 niezbyt lubię.
Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. :(
Avatar użytkownika
Gnietek
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 1273
Dołączył(a): 4 sie 2006, o 09:16
Lokalizacja: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez daga » 6 lip 2014, o 14:45

Z okazji 41lecia wydania singla KYA zapraszam do lektury jak ktoś nie czytał rok temu
http://fanklub.queen.pl/?wpdmact=proces ... 5ob3RsaW5r
Avatar użytkownika
daga
Princes of the Universe
Princes of the Universe
 
Posty: 13345
Zdjęcia: 62
Dołączył(a): 29 paź 2003, o 13:42
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez Mozzer » 12 lut 2015, o 21:09

Czas poszukiwań własnego stylu . Dobry album z trzema prawie że genialnymi utworami ( Great King Rat , My Fairy King ,Liar ). Keep yourself Alve wiadomo ... hicior . Bardzo przyjemne " ballady " Jesus i Night comes Down ( szczególnie ta druga ) . Słabiutki Modern times oraz wypełniacz na końcu płyty . Pozostaje jeden utwór z którym mam problem czyli Son and Daughter ... znakomity hard rockowy utwór , który jednak pełnię swej że tak powiem znakomitości, ukazuje na płycie At the Beeb . Zresztą większość wersji z At the Beeb wolę od tych z "Jedynki" . W każdym bądź razie nie jest źle , wręcz dobrze :lol:, ale w porównaniu z "Dwójką " to jakby Tarnicę porównać z Nanga Parbat .
Solidna czwórka ( 4)
The Queen is dead, boys and it's so lonely on a limb
Avatar użytkownika
Mozzer
Tree Man
Tree Man
 
Posty: 327
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:09
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Queen na cenzurowanym

Postprzez masterpiece » 9 sty 2016, o 04:16

Bardzo rzadko tu zaglądam nie znacie mnie ale... poznacie moją recenzję :D Oczywiśćie przepraszam ale nie jestem jakimś krytykiem muzycznym hehe xD

Pierwszy album Queen... wydany 3 lata po powstaniu zespołu. Można niestety powiedzieć że się spóźnili... był już rok 1967 na wielkie albumy (Sgt. Peeper's) czy debiuty (Are You Expercined? czy debiut Floydów) a później 1971 i słynna "czwórka" Zeppelinów. Wszyscy znają też kulisy powstania albumu, musieli czekać aż prawdziwe gwiazdy jak David Bowie kończyli, wtedy oni mogli wejść do studia i nagrywać. Prasa zjechała album... niesłusznie. Owszem, nie jest taki jak późniejsze dzieła ale ludzie... to debiut. Debiut rządzi się mimo wszystko (jak dla mnie) innymi prawami. Co do produkcji słychać tu popularne brzmienia, wg. mnie przeważające hard rockowe zainspirowane Black Sabbath czy Led Zeppelin. No i słychać taki trochę jak ja to mówię... brud :D
Krążek rozpoczyna się wspaniałym utworem, Keep Yourself Alive. Tutaj jako ciekawostkę podam że jak zaczynałem przygodę z Queen, to ściągałem pojedyncze kawałki to trafiłem na wersję wydaną chyba przez Hollywood Records z 1991 roku. Czyli ta "Czystsza" i bez tego solo na perkusji. Co do kawałka (mówimy o pierwotnej wersji) jest to kandydat na singiel. Najbardziej przystępny ze wszystkich na albumie. Ciekawa bardzo gitara i dobry tekst. a te solo na perkusji... kiedyś go nienawidziłem bo przez to nie słyszałem tej cudownej gitary :D Jak jeszcze lubiłem tylko chwytliwe melodyjki to był mój ulubiony utwór z albumu ale... nadal jest ale musiał ustąpić ale o tym za chwilę. Powiem więcej ten utwór powinien mieć swoje miejsce wśród wspaniałych utworów debiutanckich.
Drugi z utworów to czasy Smile i spółki May/Staffel, Doing All Right to taki spokojny utwór na początku. Kiedyś go nie lubiłem ale zaczynam doceniać. Ciekawe gitary, bas Deacona też. I nagle boom i utwór zaczyna pędzić. W tym utworze są bardzo dobre zmiany tępa, raz wolno i zaraz znienacka Freddie przestaje delikatnie śpiewać i zaczyna z zespołem dawać czadu. Bardzo dobry utwór, czemu tylko nie mogli więcej wykorzystać ze Smile?
Great King Rat to mój faworyt z tego albumu i w ogóle z całej dyskografii w ogóle! Ten utwór to majstersztyk. Freddie pokazał że ma "rękę" do tekstów bo tekst jest bardzo dobry moim zdaniem najlepszy na tym albumie. No i to... wspaniałe gitarowe solo... brak słów co pan May tam zrobił. Nie wiem czemu ale jak go słucham to czasem mi zalatuje... Hendrixem. Serio nie wiem czemu takie... niby improwizacje na gitarze, wycieczka po gryfie... jakby było jedyne na świecie i niepowtarzalne że potem nie można tego nagrać. Co jak co ale w tym utworze Brian dał dopiero czadu że najwięksi gitarzyści by się tego nie powstydzili.
Kolejna kompozycja My Fairy King to inna z ulubionych. Po raz pierwszy tutaj słychać coś nowego... ta piosenka w 100% pokazuje styl Queen jaki będziemy mieli przyjemność usłyszeć na następnych wydawnictwach grupy. Zmiany tępa są na plus no i te wspaniałe chórki gdzie prym wiedzie Roger i ten jego wysoki głos, o ile się nie mylę to on miał najwyższy, wyższy chyba nawet od Freddiego. Pierwsze wykorzystanie takowe chórków, zresztą nie znam innego zespołu który by tak idealnie współgrał głosowo. Liar... moim zdaniem utwór lekko przydługi, zwłaszcza początek. Wokal Freddiego pokazuje klasę i kolejna "brudna" produkcja. Utwór najbardziej dla mnie się wyróżnia prócz jego wokalu to... tym cudnym basem Deacona. I chyba jeden z niewielu gdzie John "daje" głos :D W ogóle prócz Freddiego, w rankingach muzycznych "na swoich pozycjach" to John stoi najwyżej z zespołu Queen. Dopiero potem Brian i chyba najniżej niestety Taylor... Piosenka skrócona do 3 minut była nawet wydana jako singiel... jaka szkoda że nie ma nigdzie okładki i czy w ogóle naprawdę była wydana jako singiel...
The Night Comes Down to niestety obniżenie lotów. Można powiedzieć "uspokojenie" się po tych wymagających utworach. Utwór zawiera ciekawe momenty chórków, lecz niestety bardzo krótkie i to chyba wszystko niestety...
Modern Times Rock 'N' Roll... hmm... mój problem z Rogerem był taki że go nie lubiłem xD Poważnie, nie lubiłem jego głosu, wolałem Briana. Dopiero później zacząłem bardziej doceniać Roga. Sam utwór do najlepszych nie należy. Jest bardzo szybki, pędzi niczym struś pędziwiatr tak samo jak wokal Rogera ale to chyba wszystko co go wyróżnia. Nie jest jakimś dziełem ale raczej taką... ciekawą ciekawostką i niestety zapychaczem.
Następna piosenka zawiera ścieżkę instrumentalną która kojarzy mi się z Black Sabbath i riffami Tony'ego Iommiego. Tak to o Son and Daughter mowa. Riff jest cudny, zresztą co się dziwić, napisany przez Briana który miał "rękę" do pisania wspaniałych gitarowych utworów. Kolejny kawałek gdzie widać wpływ jakiegoś zespołu. Po nim następuje Jesus. Wg. wielu zapychacz. Dla mnie jest całkiem niezła. Ale tylko niezła i też raczej troche zapychacz. Jak wszystkie religijne piosenki hehe. Jakbym puścił to mojej katechetce to by mi egzorcyzmy załatwiła za to że słucham jak bezczeszczone jest imię Jezusa (choć tam gdzie niby Freddie obraża religię to ten fragment może mieć znaczenie dobre jak i złe). Po nim następuje instrumentalne Seven Seas of Rhye. Zawsze mnie zastanawiało po rybo dwudyszna dawali ten fragment skoro wydali go rok później? Chyba faktycznie nie wiedzieli że cos jeszcze będzie i po prostu "zapchali" miejsce na płytce tym oto fragmentem.

To była płyta, przejdźmy do bonusu w postaci Mad the Swine. Ten kawałek był znany ale nie jestem pewien czy był b-sidem. Udany kawałek który moim zdaniem bije instrumentalny Seven Seas of Rhye, The Night Comes Down, Modern Times Rock 'N' Roll czy Jesus. Szkoda, wielka szkoda że nie znalazł się na żadnej płycie, utwór ma ciekawą konstrukcję, fajny refren i takie pewne momenty... które bardzo mi się podobają.

Oto mój ranking:
1.Great King Rat
2.Liar
3.My Fairy King
4.Keep Yourself Alive
5.Son and Daughter
6.Doing All Right
7.The Night Comes Down
8.Jesus
9.Modern Times Rock 'N' Roll
10.Seven Seas of Rhye

To dotyczy albumu. Jeśli byłby brany pod uwagę Mad the Swine to by zajął miejsce pomiędzy Doing All Right a The Night Comes Down. Album moim zdaniem zasługuje na ocenę dobrą , czyli 4. Jakby wyrzucić Seven Seas of Rhye i zamiast tego wstawił Mad the Swine, dostałby -5 ;)

To moja pierwsza recenzja albumu "amatora". Mam nadzieję że się podobała. Zapraszam do lektury :)
masterpiece
Hawk Man
Hawk Man
 
Posty: 25
Dołączył(a): 23 wrz 2011, o 22:08
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE


Powrót do Queen

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron