Przeczytałem
Muszę przyznać że długo czytałem , zabrało mi to miesiąc . Ale to bardziej z braku czasu ( czytałem przeważnie późnymi wieczorami i nocą ) niż np z tego ze ciężko było przez nią przebrnąć . Książka bardzo dobra . Niby wszystko już się gdzieś czytało ( w innych pozycjach książkowych ) ale kilka ciekawostek się znalazło .
>Deaks< zachowywał się nieco dziwnie , jeśli mam być szczery . Basista Marillion podchodził ciągle do niego i próbował porozmawiać z nim o sprzęcie . John Deacon odsuwał się coraz bardziej, aż po jakichś trzech czy czterech razach odwrócił się i spytał : " Kim Ty farfoclu jesteś " ? To było niezłe . Przeprosił następnego dnia rano " . To na przykład mnie rozwaliło
Opis wczesnych lat mnie bardzo zaciekawił , te wszystkie postaci z zespołów , ze szkół itp. Końcówka była dość przewidywalna , ale też ciekawa . No i tylko trzykrotnie w tekście pojawił się Adam Lambert ( autor , tłumacz i Weiss ) I to jest spory plus
Jestem zadowolony z zakupu mimo ze drugie E i N zniknęły
Jak już przeczytałem , to mi się tak smutno trochę zrobiło że to już koniec że nic się nie wydarzy ...Ale książka zmotywowała mnie do przypomnienie sobie pewnych rzeczy które stoją od jakiegoś czasu zakurzone na półce ( DVD THE Great Pretender czy DVD Days of our Lives )
I taka refleksja , że brakuje jeszcze tego Freestona na polskim rynku . Szkoda, może kiedyś ...
Ps. jak wspominałem, albo i nie , świetne tłumaczenie oraz przypisy . Aha , i jestem ciekaw jaka była alternatywa dla przyjętego ostatecznie tytułu ( który jest moim zdaniem jedynym malutkim minusikiem tej doskonałej biografii )
* farfoclu - dobre
, takiej sztuczki nie znałem . Cytat jak to Fred poznał Jima też by przeszedł