[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4814: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4816: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4817: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4818: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3911)
• Zobacz wątek - Płyta tygodnia - zapraszamy świeżą krew :)

Płyta tygodnia - zapraszamy świeżą krew :)

czyli nie samym Queen człowiek żyje...

Płyta tygodnia - zapraszamy świeżą krew :)

Postprzez wasdfg7 » 17 cze 2015, o 20:30

Nie przypuszczałem że będę mieć ochotę tu jeszcze coś tworzyć poza krótkim podsumowaniem tego jakie koncerty są ciekawe w najbliższym czasie.
W każdym razie co wy na to, żeby reanimować innego trupa. Płyta tygodnia.

Zasady podobne o ile nie identyczne do tych jakie panowały na starym forum. Nie ukrywam, że pomysł zrodził się z pobudek czysto egoistycznych, a mianowicie przydałby się ktoś lub coś co "zmusi" mnie do posłuchania czegoś nowego (niekoniecznie nowo wydanego).
Raz w tygodniu dochodzi do zmiany tematu. Raz w tygodniu ktoś inny proponuje płytę nad którą się będziemy rozwodzić. Bo inaczej sensu to nie ma. Proponuję przez pierwszy tydzień do 22 czerwca wyrazić chęci, lub ich brak do zabawy. Listę tworzę chronologicznie wg zgłoszeń.
Celowo temat powstał w Another World bo innych podfor nie ogarniam i nie odwiedzam. A jakiś ruch w AW niekoniecznie związany stricte z zabawą się przyda. I apeluję o nie przenoszenie tego tematu. Wyrażanie swojej opinii na temat jakiegoś wydawnictwa nie jest zabawą - jest ... czymś więcej :mrgreen:

Żeby oszczędzić sobie spamu w tym temacie - zgłoszenia na PW.

1. wasdfg7
2. whoatemydinner
3. NAR
4. lookaug
5. OberstPrymas
6. Anet
7. KrzysiekP
8. Maciej
9. manwerty
10. Anunaki
11. Atrus 24 IX
12. AABBAAA 1X

Nowe osoby mogą też dołączać w trakcie zabawy.

_____________________________________________________________________________________________________________________________________
LISTA PŁYT
wasdfg7:
whoatemydinner:
Nar:
lookaug: {Nar, whoatemydinner)
OberstPrymas: (Nar, Manwerty, whoatemydinner)
Anet: (Nar, Manwerty, whoatemydinner, OberstPrymas, AABBAAA)
KrzysiekP: (Nar, Manwerty, whoatemydinner, OberstPrymas, AABBAAA, Anet)
Maciej: (Nar, Manwerty, whoatemydinner, OberstPrymas, AABBAAA, Anet, Anunaki, w-7)
Anunaki: ((Nar, Manwerty, whoatemydinner, OberstPrymas, AABBAAA, Anet, Anunaki, w-7, Maciej, lookaug, KrzysiekP)
Atrus:
Ostatnio edytowano 12 sie 2015, o 18:51 przez wasdfg7, łącznie edytowano 11 razy
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

The true soul of Queen band is lost...
______________________________
Avatar użytkownika
wasdfg7
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 4406
Dołączył(a): 16 paź 2005, o 14:32
Lokalizacja: Dębica/Wrocław
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez NAR » 17 cze 2015, o 21:05

.


.
Avatar użytkownika
NAR
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 6589
Dołączył(a): 6 lut 2008, o 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez KrzysiekP » 19 cze 2015, o 12:05

licze na jakies plyty na poziomie hehehe!
Avatar użytkownika
KrzysiekP
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2222
Dołączył(a): 26 lut 2006, o 15:17
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez wasdfg7 » 22 cze 2015, o 22:18

Czas zaczynać.

Nie ma co liczyć na kolejnych uczestników. Poza tym z tą liczbą mamy już prawie 3 miesiące zabawy. Nie wątpię również, że wraz z trwaniem będą się pojawiać kolejni chętni.


Obrazek

Trzeci album studyjny Amerykańskiej grupy z Teksasu. I to w zasadzie koniec informacji jakie o nich posiadam.
Z miejsca w momencie poznania trafili do mojej top dychy. Namacalny klimat, który można ciąć nożem. Piękne sentymentalne brzmienie i ta głębia dźwięków. Absolutnie nie słyszałem drugiej płyty która brzmiałaby podobnie. Nie jest to płyta typowego mnie. Brak tu solówek a'la Rothery czy Gilmour - króluje gitara akustyczna, nie ma tu Freddiego czy Hogartha - śpiewa jakiś smutny koleś w dodatku bez żadnej skali, daleko do klawiszy Kellyego czy Wrighta - mało odkrywcze plumkanie. A jednak całość miecie. Przez cały album który (co jest jego wielkim plusem) trwa ledwie 42 minuty coś się dzieje. Nie, nie ma tu ciągłych zmian tempa. Jest równa, spokojna i piękna muzyka.
Niecały rok znam a mimo to nic nie stracił dla mnie na swojej wartości. Próbowałem jednym z utworów podbić QW ale nikt się nie poznał. Po lastfm widziałem, że Maciej i whoate jako jedyni przesłuchali po jednym razie. Dlatego kompletny debiutant na początek naszej zabawy.
Słucham opinii. Nudy? Flaki z olejem? Do posłuchania tradycyjnie w nocy i ze słuchawkami - inaczej nie ma prawa się spodobać.


Przywilejem prowadzącego jest to, że ustalam termin zmiany płyty na poniedziałek. Także następny obiad niech już myśli co i jak :)

I jedno ważne ogłoszenie. Płytę oceniamy w skali do 10. Proponujący nie bierze udziału. Następnie wyliczamy średnią i nota ta ląduje w pierwszym poście. A więc każdy ma ocenić - nie ma że boli.
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

The true soul of Queen band is lost...
______________________________
Avatar użytkownika
wasdfg7
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 4406
Dołączył(a): 16 paź 2005, o 14:32
Lokalizacja: Dębica/Wrocław
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Anunaki » 22 cze 2015, o 23:45

Nie słuchałem tej płyty od czasu premiery, czyli już od 5 lat. W końcu będzie okazja żeby sobie ją przypomnieć.
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams
Avatar użytkownika
Anunaki
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2039
Dołączył(a): 6 mar 2009, o 13:27
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez OberstPrymas » 23 cze 2015, o 22:37

Midlake - The Courage of Others

To może ja.

Nie nastawiałem się na niewiadomoco przed przesłuchaniem tej płyty. Znaczy trochę się obawiałem, bo okładka jest absolutnie ohydna i wygląda jakby była robiona w Paincie. Czyli ogólnie bałem się że muzycznie to będzie jakaś totalna amatorka.

Na szczęście nie jest fatalnie. Jest za to dość nudno, właściwie to tylko pojedyncze momenty jakoś mocniej na mnie działały. Pan na wokalu w ogóle mi się nie podoba, takiej maniery śpiewu w ogóle nie szanuję. Instrumentalnie też niewiele można napisać. Grajkowie robią standardową robotę, ani przez moment żaden nie wyróżnił się ponad innych.

Nie wiem jak to się prezentuje od strony tekstów, bo - bądźmy szczerzy - w tego typu zabawach raczej nikt się tekstami nie będzie interesował, ale tytuły utworów jakoś dziwnie mi się kojarzą. Acts of Man, Children of the Grounds czy Core of Nature - mam przed oczyma taki śmieszkowy zespół z homoszamanem, dredami i jakimiś dziwnymi ekologami. Na pewno ktoś to kojarzy, coś tam było o obronie natury or somethin'. Mniejsza już o to, ale cały czas mam wrażenie że pan śpiewa o jakichś totalnych pierdołach. Może się mylę, więc jak coś to zwracam honor.

Czy coś mi się całościowo podobało? Rulers, Ruling All Things było spoko, coś tam na początku też było ok. Reszta zlewała mi się w jedną zieloną papkę. Jako muzyka tła możliwe że sprawdza się całkiem nieźle ze swoim nienachalnym klimatem i randomowymi smętkami. Mnie ten krążek na pewno nie porwał - jednak takie rzeczy zupełnie nie leżą na osi moich zainteresowań muzycznych.

Ocena: 2.5/5
Avatar użytkownika
OberstPrymas
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 5380
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 19:43
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Atrus » 25 cze 2015, o 17:25

Midlake - The Courage of Others

Zacznijmy od najważniejszego, czyli od okładki. Oberst najwyraźniej dostał od Neila Younga o jeden raz mokrym mopem w głowę za dużo, bo jest naprawdę porządna i zdecydowanie pasuje klimatem do muzyki. Ponadto, jak doczytałem na wiki, jest aluzją do "Andrieja Rublowa", więc propsy.

Co się zaś tyczy muzyki, to zacznę od tego co mi się najbardziej podoba -- od brzmienia. Jest ciepłe i bardzo przyjemne, przywołujące przełom lat 60 i 70, w duchu Fairport Convention czy bardziej tradycyjnych momentów Incredible String Band. Ogólny nastrój płyty też krąży w podobnych okolicach, co jest naprawdę fajne przez kilka pierwszych kawałków. Niestety, w miarę słuchania jasnym staje się podstawowy problem tej płyty, a imię jego monotonia. O ile opanowanie brzmienia wyszło im wcale nieźle, tak brak pomysłów okazał się przeszkodą nie do przeskoczenia. Mniej więcej w połowie płyty nie byłem już pewny, czy przypadkiem nie słucham tej samej piosenki po raz kolejny. Wszystkie brzmią tak samo, melodie są dość podobne, wokal -- mocno przeciętny, dodajmy -- smędzi w podobnych rejestrach od półgodziny i wydaje się być tym równie znudzony, jak ja. A im dalej w las, tym przykrzejsze się to staje dla słuchacza.

Podsumowując: dobry materiał na epkę. W małych dawkach da się tego słuchać, ale płyta już jest dla mnie ciężkostrawna. Co nie świadczy za dobrze o zespole, skoro trwa ona niewiele ponad 40 minut. Na plus wyróżnia się zdecydowanie utwór tytułowy, bodaj jedyny, który się jakoś sensownie rozwija.


With my last breath I curse Zoidberg.
Avatar użytkownika
Atrus
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2581
Dołączył(a): 17 gru 2008, o 19:07
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez NAR » 26 cze 2015, o 15:20

Midlake - The Courage of Others

1. Okładka - zgadzam się z Oberstem, zupełnie mi się nie podoba.

2. Muzyka
Nudzi w ładny sposób. Wszystkie piosenki są zwyczajnie ładne, ale ciężko je rozróżnić od siebie. Nie wiem co mógłbym napisać, bo doprawdy większość kawałków brzmi jak swoje kopie. Pamiętacie tę edycję QW, gdzie były wrzucone dwa kawałki Bonamassy, których nikt nie mógł rozróżnić od siebie? Tutaj podobna sytuacja. Może to zobrazować pierwsza piosenka, która ma naprawdę przyjemną melodię, ale przez całość przewija się ta sama linia wokalu powtarzana na okrągło. Może dlatego tytułowy numer zapada w głowę (widzę, że nie tylko mi), bo jest wyraźnie żywszy i intensywniejszy od pozostałych. Z podobnych powodów Horn mogłoby być całkiem fajne, gdyby ktoś wziął gitarę i zamiast na niej plumkać przywalił w łeb wokaliście i oddał mikrofon komuś innemu. Bo instrumentalnie całkiem, całkiem, zwłaszcza w drugiej połowie dzieje się wiele fajnych rzeczy i nawet umęczony śpiewak nie irytuje. Płyta zapewne nadaje się do puszczenia w tle podczas czytania książki, ale wątpię bym do niej wracał, by to wypróbować. Plus za wykorzystanie fletu w kilku numerach.
Z tych smętliwych numerów wskazałbym Rulers, Ruling All Things, do którego zrobiono teledysk (faktycznie, człowiek mógłby powiedzieć, że to z przełomu lat 60 i 70, gdyby nie wiedział), ładnie płynie i tylko ten wokal bym wymienił na kogoś z jajcami.

I ten sam człowiek, który to wrzucił narzekał kiedyś, że Drake taki nudny :D

Ocena? Ocenianie po tak krótkim czasie mija się z celem (czego najróżniejsi redaktorzy artrocków chyba nie są świadomi), ale jakbym musiał to pewnie wystawiłbym jakąś totalnie średnią ocenę (ocenę ZBYT POŚRODKU) - 5/10. Może przechodzące w 6? Bo to ładna muzyka. Nudna, ale ładna.
.


.
Avatar użytkownika
NAR
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 6589
Dołączył(a): 6 lut 2008, o 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez lookaug » 26 cze 2015, o 19:43



O takiej muzyce najłatwiej napisać, że jest poprawna. Panowie sprawnie operują instrumentami, akustyczne wstawki są naprawdę ładne, a całość oferuje z pewnością jakąś namiastkę klimatu, tyle że strasznie to wszystko jest jednostajne i absolutnie nic nie zachęca do ponownego przesłuchania. Za tę monotonię w głównej mierze odpowiada pan wokalista. To że nie dysponuje on jakimiś specjalnymi warunkami to żaden problem. Problemem jest, że zdaje się usypiać samego siebie. Są momenty, w których słychać, że koledzy z zespołu mieliby ochotę zagrać coś ciekawszego, ale słyszą lidera śpiewającego to samo przez 40 minut i im przechodzi. Szkoda.

Mam wrażenie, że panowie chcieliby celować w uboższą wersją Fleet Foxes, ale zabrakło pomysłu. Świetnie całość podsumowuje (mimo iż pośrodku tracklisty) najkrótsze na płycie Fortune - wchodzi akustyk, pan coś smęci, ogólny standard, ale nagle po dwóch minutach z czapy się wszystko urywa. Tak jakby akurat tutaj się zmęczyli przedłużaniem na siłę i z braku idei na kontynuację przeszli po prostu pod kolejny numerek.

Gdybym był poważnym recenzentem to oczywiście wypadałoby się zapoznać z resztą twórczości panów, by lepiej poznać kontekst tego wydawnictwa. Aż tak mi nie zależy, ale z ciekawości posłuchałem fragmentów poprzednika The Trials of Van Occupanther i muszę powiedzieć, że było to zdecydowanie ciekawsze od tego, co usłyszałem na ocenianym w tej zabawie. Tak więc wygląda na to, że to nawet nie jest najwyższa forma tego zespołu.

Co do oceny - muszę powiedzieć, że osobiście chętnie bym w tej zabawie odpoczął od liczbowego klasyfikowania muzyki. Format wymusza skomentowanie kolejnych wydawnictw czyli to co najważniejsze, a to całe wyliczanie średnich jest imo tutaj niepotrzebne. Najgorsze co by się mogło tu zdarzyć to zjawisko queenwizyjnego "lotu w ciula". Wrzucamy mniej znane na forum (ale oczywiście nadal uważane przez nas za stojące na wysokim poziomie) rzeczy, które chcemy pokazać innym, a nie pewniaki na wysoką ocenę - tak to widzę.

Natomiast jeżeli już prowadzący się upiera, to daję 5.2 hehe. Znajduję tę płytę idealnie przeciętną, momentami leciutko się ponad tę przeciętność wzbijającą.
Avatar użytkownika
lookaug
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 1426
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 13:58
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Atrus » 26 cze 2015, o 20:11



With my last breath I curse Zoidberg.
Avatar użytkownika
Atrus
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2581
Dołączył(a): 17 gru 2008, o 19:07
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez OberstPrymas » 26 cze 2015, o 23:34

Avatar użytkownika
OberstPrymas
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 5380
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 19:43
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez NAR » 27 cze 2015, o 01:51

Nie podoba mi się to, co piszecie. 2/10. Najwyżej.
.


.
Avatar użytkownika
NAR
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 6589
Dołączył(a): 6 lut 2008, o 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Maciej » 27 cze 2015, o 17:13

Faktycznie może lepiej będzie bez ocen, bo przecież nie o to chodzi, żeby wrzucić dajmy na to SFAM, spytać się, czy lubicie i dostać same 10-tki. Oceny mogłyby być dobrowolne tzn: jak ktoś ma ochotę to może takową przyznać i dać konkretną liczbę albo może to zrobić opisowo.
Avatar użytkownika
Maciej
The Hitman
The Hitman
 
Posty: 1626
Dołączył(a): 22 lip 2005, o 11:10
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez NAR » 27 cze 2015, o 19:54

.


.
Avatar użytkownika
NAR
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 6589
Dołączył(a): 6 lut 2008, o 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez lookaug » 27 cze 2015, o 20:05

Cofam wszystko. Błagam niech ktoś wrzuci SFAM i policzymy średnią po ocenach xD
Avatar użytkownika
lookaug
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 1426
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 13:58
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez OberstPrymas » 27 cze 2015, o 20:07

Avatar użytkownika
OberstPrymas
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 5380
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 19:43
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez KrzysiekP » 27 cze 2015, o 21:46

Hmm, no ja w sumie nie mam nic więcej do dodania. To znaczy mi ta monotonia nie przeszkadza, album trafia w mój nastrój obecnie w 100%. Czasem i muzyka powinna być spokojna i przewidywalna, ja tu tego nie odbieram za minus. Zbyt wiele zrywów akcji byłoby z kolei kombinowaniem IMO... a tak mamy spójny stylistycznie i na wysokim poziomie album. Dobre wstawki akustyczne. Dla mnie na minus tylko wokal. Nie sili się na nic, ale taki mało charakterystyczny.

Szczerze, to sięgnę po niego jeszcze kiedyś, obecnie działa na mnie w postaci swoistego oczyszczenia, coś jak sauna na kacu, hehe. Genialny do puszczenia gdzieś w tle i do przemyślenia paru spraw. Tak więc trochę subiektywna recka, może gdybym był skupiony w 100% na muzyce to dałbym niższą ocenę, a tak 7/10 pewnie by było gdzieś, choć też jestem przeciw tej całej matematyce, ale w końcu nie czaję, kto chce to daje oceny a kto nie to nie? Tak sumie najlepiej. Choć pierwszej połowy słuchało mi się lepiej, niż drugiej. ;) UPDATE: jednak na odwrót. Druga połowa jest genialna, a highlighty to: Rulers i Bring Down jak dla mnie.

BTW, też sądzę, że okładka jest okropna.
Avatar użytkownika
KrzysiekP
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2222
Dołączył(a): 26 lut 2006, o 15:17
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Anunaki » 28 cze 2015, o 02:51

Przesłuchałem album pierwszy raz od 5 lat i ..., 5 lat temu podobał mi się znacznie bardziej :P. Zacząłem się nawet zastanawiać, czy to była płyta The Courage of Others, czy jakaś inna z ich dyskografii, ale to była właśnie ta. Czas jej nie posłużył jakoś. Inna rzecz, że to płyta na deszczową jesień raczej, a nie lato. Tak, czy siak nie jest źle, tylko, że po pewnej chwili człowiek słucha i wszystko mu się zlewa. Trzeba być w odpowiednim nastroju do jej słuchania a ja na szczęście ostatnio nie jestem w takim nastroju, w którym ta płyta podobałaby mi się dużo bardziej :P. Ja tam lubię stawiać oceny, a więc 3.5/5, albo jak kto woli 7/10.
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams
Avatar użytkownika
Anunaki
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2039
Dołączył(a): 6 mar 2009, o 13:27
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez whoatemydinner » 28 cze 2015, o 13:45

Zabrałem się do tego parę dni temu i po połowie zauważyłem, że miałem na losowym odtwarzaniu. Więc chwilę potem postanowiłem posłuchać od początku już zwyczajnie i wszystko było tak samo. To znaczy jestem pewien, że tym razem kolejność była inna, ale wszystko na tej płycie brzmi tak samo. Nie w sensie że podobnie - w sensie, że wszędzie flet, gitary akustyczne, niektóre z nich dwunastostrunowe chyba nawet, ten sam wokal, a i jestem przekonany, że to te same melodie. Wszędzie to samo, no raz może dodadzą jakieś perkusyjne przeszkadzajki, raz będzie trochę bardziej atmosferycznie bo gitara sobie zrobi przerwę, ale generalnie przez to 11 utworów grupa wałkuje dokładnie to samo. Trochę jakiejś wariacji i różnorodności tu potrzeba. Nie chodzi mi o to, żeby nagle sambę zaczęli grać albo żeby gościnnie Squarepusher im zrobił beaty w jakiejś piosence na basie, ale mogli by panowie spróbować w jakiś subtelny sposób coś zachwiać, coś spróbować zrobić, żeby homogenizowany jogurt z tego nie wyszedł. Bo ja tutaj soczystych dużych kawałków owoców nie słyszę. Oczywiście, można by powiedzieć - ale tu chodzi o klimat przecie! I faktycznie, klimat jest - pół średniowieczno-baśniowy, pół harcersko-ogniskowy. Ale w sumie są gatunki, w których chodzi o sam klimat, jak np. ambient, i tam bym się nie czepiał braku melodii czy jakiś wyróżników, bo tam ma być samo tło. A tutaj to chyba aspiruje do bycia trochę ciekawszym i bardziej skupiającym uwagę słuchacza. Ale te aspiracje nie wystarczają, bo tutaj za bardzo nie ma materiału na łapki, którymi można by tego słuchacza pochwycić. Ogółem fajniejsza mi się wydała druga połowa, gdzie grupa trochę bardziej różnorodnie rzęziła i się dość gęste warstwy muzyki chwilami tworzyły, szczególnie na plus wypadło Children of the Grounds i The Horn. A generalnie to tak poza zapamiętaniem ogólnego brzmienia za wiele nie wyniosłem z tej płyty. No miło się słuchało, ale wolałbym posłuchać swoje rzeczy których się miło słucha chyba.

Okładka pół na pół - ładne szeryfy na literkach, efekt odbicia dwóch połówek obrazu dość kiczowaty. Z druidów to wolę SunnO))))))))))))))))))))))))))))))))))).

Gieniaralnie na 5 albo 6 bym wystawił ocenę, bo średnie, ale na pewno nie złe. Jak teraz jeszcze sucham ostatnich utworów, w sumie to wokalista brzmi, jakby ziewał przez tak 80% czasu, więc niech będzie 5/10, bo mi się od tego też zachcieZIEEEEEEEW.

W JEDNYM ZDANIU: W kółko wałkowane akustyczne fragmenty pierwszych płyt Genesis z mniej zaangażowanym wokalem.
// //

Obrazek
Avatar użytkownika
whoatemydinner
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2679
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 2 lip 2011, o 12:37
Lokalizacja: Wa-wa / Gdynia
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez manwerty » 28 cze 2015, o 14:49

Okładka - nie, dzięki.

Co do muzyki no to nic odkrywczego tu nie napiszę. Piosenki są ładne i w ogóle, płynie sobie ładnie, dotknięcia geniuszu nie poczułem.
Początku słuchało się nawet przyjemnie, potem jednak zacząłem się troszku nudzić.
Niestety, o ile melodie są ładne to są zatrważająco podobne do siebie i NIC SIĘ TU NIE DZIEJE.
Kiedy nic się nie dzieje przez 41 MINUT jest źle.
Oczywiście jako tło może się w miarę sprawdzać - melodie są ładne i płyną, ale nic interesującego ta płyta sobą nie przedstawia.


Jeśli mam wystawiać ocenę to będzie 2,5/5 czy jak kto wolo 5/10. Po prostu średnie.


Avatar użytkownika
manwerty
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 946
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:40
Lokalizacja: kuj-pom
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez wasdfg7 » 28 cze 2015, o 16:18

Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

The true soul of Queen band is lost...
______________________________
Avatar użytkownika
wasdfg7
William the Conqueror
William the Conqueror
 
Posty: 4406
Dołączył(a): 16 paź 2005, o 14:32
Lokalizacja: Dębica/Wrocław
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: TAK

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Maciej » 28 cze 2015, o 18:05

Midlake - The Courage of Others

Akurat przez ostatnie dni słuchałem rzeczy typu In This Moment czy Halestorm, więc przeskok miałem zaiste drastyczny :lol:. Myślę, że znamienna jest pewna rzecz. Wszyscy mają dość podobne zdanie o tej płycie. Ani nie mówią, że jest kiepska, ani nie wychwalają zbytnio. Tak po środku, przyzwoicie. Czyżby wszyscy mieli ten sam gust???? :P A może to po prostu album, który nie jest w stylu: kochasz albo nienawidzisz.
To wszystko właśnie koresponduje z muzyczną zawartością albumu. Muzyki spokojnej, stonowanej, ładnej, nie szarpiącej emocjonalnie, letniej (nie w sensie pejoratywnym), jednolitej.

Nie będę tu oryginalny (patrz pierwszy akapit). Najlepszą recenzją niech będzie znana rzymska paremia "senatores boni viri, senatus autem mala bestia", czyli senatorowie pojedyńczo są całkiem fajni, ale senat w całości już niezbyt. Per analogiam można to odnieść do utworów na albumie, zdecydowanie tracą, jak się je złączy obok siebie.
Niemniej muszę rzec, iż płytę mimo wszystko oceniam na plus. Ma klimat, old-schoolowe, folk-rockowe brzmienie, a nie każdy album musi być wielkim dziełem, opowieścią, żonglerką nastrojami. To jest taka płyta, żeby posłuchać w nocy, w tle, robiąc coś na kompie, czytając itp. Sam nieraz puszczam sobie wieczorową porą choćby The Moon and the Nightspirit, znakomity folk z Węgier, gdzie wszystkie miłe kawałki zlewają się w jeden, choć jest klimat. Czasem potrzeba takich rzeczy.
Avatar użytkownika
Maciej
The Hitman
The Hitman
 
Posty: 1626
Dołączył(a): 22 lip 2005, o 11:10
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez KrzysiekP » 29 cze 2015, o 11:52

Dobra dawać następna płytę :twisted: BTW jak to często bywa - zgadzam się z Maciejem. Widzę, że pod tym względem nic się nie zmieniło.
Avatar użytkownika
KrzysiekP
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2222
Dołączył(a): 26 lut 2006, o 15:17
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Michalzbiku95 » 29 cze 2015, o 14:27

Midlake - The Courage of Others

Dobrze się tego słucha w taki pochmurny dzień jak dziś, bo zamulandia mocno. Nie są to jednak moje klimaty, ale doceniam. Instrumentalnie gładko leci, wokal nie powala, ale słuchalny. Pozostali już oceniali podobnie - czyli ogólnie płyta wypada średnio z plusem powiedzmy.


Edit: do heroes nawet troche pasuje, bo gram sb
Nagroda "Tomisiępodobatomniejoznowucośfajnego 2010"
Avatar użytkownika
Michalzbiku95
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 1543
Dołączył(a): 26 lut 2010, o 22:21
Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Anet » 29 cze 2015, o 17:17

Midlake - The Courage of Others

Nic odkrywczego ale...bardzo przyjemnego :wink: Album jest bardzo jednolity i spójny. Mnie osobiście nie nudzi, ale też nie skupiam się w trakcie słuchania. Mi służy jako muzyka tła i to zadanie spełnia dobrze. Szybko mi leci, ale też zlewa się w całość. Jak sobie teraz myślę, to nie potrafię wskazać utworu najlepszego, bo wszystkie są bardzo podobne. Ten senny nastrój utrzymany jest od początku do końca, ale nie przeszkadza mi to. Wokalu nie oceniam. Ani nie zachwyca ani nie irytuje. Moja ocena to 6,5/10.
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki."
Avatar użytkownika
Anet
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 811
Dołączył(a): 20 mar 2010, o 17:49
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez whoatemydinner » 29 cze 2015, o 21:26

No to skoro wszyscy już napisali co mieli napisać...

Obrazek


Zmieniam drastycznie klimat i zapraszam państwa do poznania przesyconego syntezatorami i wszędobylskimi jakimś cudem skrzypcami britpopu z mocnym wpływem disco i new wave. Płyta z 1994, pierwszy komercyjny sukces zespołu, który jednak istniał z przerwami już od początku lat 80.. Najbardziej nietypowym i wyróżniającym elementem tej płyty na tle podobnych jej wydawnictw z tamtych lat z Wysp Brytyjskich jest chwilami archaiczne wręcz brzmienie oraz specyficzny wokal. Na wokalu nie kto inny jak Jarvis Cocker, jedyny w swoim rodzaju patyczkowaty nerd z ciętym językiem, poczuciem humoru i obsesją na punkcie seksu. Jako, że pewnie praktycznie nikt nie zajrzy do tekstów, to uwierzcie na słowo, że 75% piosenek jest albo o robieniu "tego", albo o fantazjowaniu na temat robienia "tego", albo to wspomnienia lepszych czasów, kiedy się "to" robiło. Do tego dorzućmy manierę wokalną Cockera, który co chwilę sapie, wzdycha i jęczy, i mamy album, który jest równie kosmaty co myśli 16-letniego chłopaka. Czy to plus? Sami ocenicie; może irytować, może gorszyć, może bawić, może się podobać. Mnie osobiście bawi i mi się podoba, bo wszystko jest robione z dystansem i autoironią, w której wokalista nie ma sobie chyba równych w fachu. A, żeby nie było - melodie przy tym są naprawdę wpadające w ucho, rzeczy typu Babies czy Lipgloss wbijają się w mózg od pierwszego odsłuchu i potem w losowych momentach dnia dają o sobie przypomnieć, jak to niestety z dobrym, chwytliwym popem już jest.

No ale co ja tam będę pierniczył, posłuchacie, zobaczycie. Ja sobie też od razu włączę, a co.

A, sorry, że wrzucam znane Ci rzeczy Atrus, ale się zastanawiałem co dać tak trochę po sedesie z bakelitu bo akurat sesja, więc padło na to, w co się ostatnio wkręcałem, w dodatku po RYMach i lastach widzę, że gigantycznej znajomości tej płyty wśród pozostałych ludków nie ma. Ale przypomnij sobie tak czy inaczej, bo niezły krążek to jest przecie. ;p
// //

Obrazek
Avatar użytkownika
whoatemydinner
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2679
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 2 lip 2011, o 12:37
Lokalizacja: Wa-wa / Gdynia
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez lookaug » 2 lip 2015, o 14:32



Przede wszystkim zacznę od tego, że jeżeli o mnie chodzi, to Obiad nieźle trafił. Mianowicie jest to płyta z dłuuugiej listy wydawnictw, które zamierzałem poznać w nieokreślonej przyszłości. No to przynajmniej zostałem do tego zmobilizowany.

Ogólnie żadnych zaskoczeń nie było, bo i raczej być nie mogło. Znam Pulp, znam Cockera, nawet kilka piosenek z tej płyty wcześniej słyszałem, więc ani charakterystyczna maniera Jarvisa ani ogólny rodzaj grania nie były mi obce. Spodziewałem się albumu trochę słabszego od wydanego rok później Different Class (na podstawie powszechnych opinii, różnych rankingów i innych rym-ów), no i taki dostałem. Jest tu kilka naprawdę fajnych strzałów, do moich highlightów zaliczyłbym przede wszystkim Acrylic Afternoons, Do You Remember the First Time i chyba najbardziej znane Babies. Nic dziwnego, że w połowie lat 90-tych właśnie tym albumem osiągnęli sukces. W brit-popie było oczywiście kilku większych graczy, ale trudno Pulp nie zaliczyć do ścisłej czołówki.

Nie mam zamiaru się rozwodzić nad technikaliami typu produkcja, bo coś czuję, że kilka osób to zrobi za mnie ;-) Chociaż jeżeli będę do tego wracał, to raczej do kilku wybranych numerów niż płyty jako takiej. Całościowo jest parę dłużyzn, ale to oczywiście zrozumiałe. Popowe płyty bez fillerów udało się nagrać nielicznym i to tym absolutnie największym. Choć Different Class wydaje mi się równiejsze i ogólnie lepsze, bynajmniej nie narzekam i daję łapkę w górę.
Avatar użytkownika
lookaug
Leroy Brown
Leroy Brown
 
Posty: 1426
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 13:58
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Atrus » 2 lip 2015, o 22:21

W zasadzie lookaug, a wcześniej Obiad, napisali już wszystko, co winno być o tej płycie napisane, ale przecież nie o dopisanie "+1" w tej zabawie chodzi.

Bardzo dawno tej płyty nie słuchałem, więc miło ze strony Obiada, że ją wybrał. Mam do niej -- i do Pulp w ogóle -- ogromny sentyment, bo straciłem przy tej muzyce
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
naprawdę dużo czasu, który pewnie dałoby się lepiej spożytkować. Wcale tego jednak nie żałuję, bo, jak się okazuje, słuchając jej po tych dwóch czy nawet trzech latach przerwy nadal bawię się świetnie. Chyba żaden popowy wokalista lat 90. nie łączył tak przekonująco subtelnej elegancji z morrisseyowskim zmanierowaniem jak Jarvis Cocker. A już na pewno nikt nie pisał tak ciętych tekstów. I mało kto miał tak dużą zawartość przebojowych numerów na płycie. Fakt, że pod tym względem opisywana płyta ustępuje następnej, Different Class, gdzie prawie każda piosenka ociera się o wybitność (w swojej klasie) ale gdybym miał wskazać moje ulubione na niej utwory, musiałbym wymienić pewnie ponad połowę płyty. Joyriders -- świetne otwarcie. Acrylic Afternoons -- zdaje się, moja ulubiona na płycie. Have You Seen Her Lately?, co za refren! -- zasłużony klasyk. Synthpopowe mamamamamamamammamaShe's a Lady -- cofam to, co napisałem o Acrylic Afternoons, to jest przecież mój faworyt. Do You Remember the First Time? -- najlepsza piosenka Davida Bowiego, której nie wykonał David Bowie. Oparte na elektronice Pink Glove -- no przecież, że highlight. Jest jeszcze , nie mam pojęcia, dlaczego ta piosenka nie stała się zarżniętym przez radio klasykiem, przecież ma wszystkie ku temu predyspozycje. Ale to się akurat dobrze składa.

Podsumowując, ta starsza i brzydsza siostra Different Class jest nadal niezwykle atrakcyjną. Przebój na przeboju, błyskotliwe teksty, wcale niebanalne aranże, stosunkowo duża różnorodność, wreszcie niepowtarzalny głos J. Cockera -- jednym słowem 9/11, would listen again.

PS. Kto nie zna teledysków Pulp, ten traci w życiu wiele radości.


With my last breath I curse Zoidberg.
Avatar użytkownika
Atrus
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2581
Dołączył(a): 17 gru 2008, o 19:07
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Maciej » 4 lip 2015, o 17:59

Pulp - His 'n' Hers
Myślę, że ideą tej zabawy jest poznawanie też wydawnictw spoza naszej "strefy komfortu”, czyli takich do których za Chiny Ludowe byśmy sami nie sięgnęli. To na pewno jest taka płyta dla mnie. W latach 90-tych słyszałem w TV kilka ich numerów, coś tam w QW też chyba było, ale generalnie nie spotkałem się z tym, żeby ktoś słuchał tego zespołu. Jak widać – Obiad słucha. Mam dość szeroki gust. Słucham bardzo różnych rzeczy, więc i Pulp przeżyję.

Na pewno płyta jest dość nierówna. Kilka kawałków się wyróżnia (Acrylic Afternoons, Babies).To fajnie, kolorowo zaaranżowane numery, kojarzą mi się z wyluzowanym chodzeniem po mieście i rozglądniem się za dziewczynami. Część utworów trochę zlewa mi się w taką nomen omen pulpę, brakuje czasem energii.

Choć to płyta bardziej popowa niż rockowa, to wyciągnięte do przodu w miksie bas i perkusja przypominają rozwiązania z alternative rocka/post-punku. Bardzo dużo klawiszy, w zasadzie one tworzą aranżacje, o nieco momentami archaicznym zabarwieniu, to chyba analogowe instrumenty. Plus za skrzypce. Zastanawiałem się, jakby ta płyta wyglądała, gdyby całość zagrać z większą mocą i werwą, do tego wyciągnąć, przyciążyć gitary, ale zakładam, że celem twórców było, żeby była właśnie taka: lajtowa i popowa.

Wokalista jak porusza się w niskich rejestrach to jest w porządku, gorzej jak wejdzie w wyższe, wtedy bywa irytujący. Mam wrażenie, że mój odbiór płyty byłby znacznie lepszy, gdyby był na niej porządny, mniej manieryczny wokalista. W muzyce zwracam też uwagę na teksty. Z ciekawości sprawdziłem sobie tekst utworu Babies, żeby zobaczyć o czym śpiewają. I wiele się nie pomyliłem, bo właśnie "o chodzeniu i rozglądniu się za dziewczynami". :wink:

Raczej nie będę wracał, ale słuchało się bezboleśnie (może poza paroma fragmentami). Szczególnie że czasem sięgam po The Birthday Massacre (to może niedokładnie takie same klimaty, ale niedaleko mimo wszystko). Kilka momentów było całkiem hitowo-przyjemnych, może nawet do nich czasem wrócę. :)
Avatar użytkownika
Maciej
The Hitman
The Hitman
 
Posty: 1626
Dołączył(a): 22 lip 2005, o 11:10
Lokalizacja: Kraków
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Re: Płyta tygodnia

Postprzez Anunaki » 5 lip 2015, o 00:20

Pulp - His 'n' Hers

Obiad, nie dało się jakiegoś manic Street dać, tylko to? :P

Pierwsze podejście do odsłuchu skończyło się na wyłączeniu płyty po 1 utworze i stwierdzeniu "spłyń z lodami, nie słucham tego więcej".

Doszło jednak do drugiego razu i moje odczucia nie zmieniły się zbytnio. Z całości może trzy utwory mi się spodobały, w tym najbardziej utwór z wersji deluxe, którego na płycie nie ma :lol: - You're Not Blind się ów kawałek nazywa. Poza tym słuchalne były jeszcze David's Last Summer i pierwsza mineta Lipgloss. Poza tym nędza, nędza i jeszcze raz nędza. Po prawdzie największą radością podczas słuchania tego wydawnictwa było to, że w końcu się złapałem na tym że lecą już deluxy, a więc płyta się skończyła. Niechaj to stwierdzenie posłuży za całą recenzję. Wracać nie zamierzam.
Ocena: 2/5
The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams
Avatar użytkownika
Anunaki
Fairy King
Fairy King
 
Posty: 2039
Dołączył(a): 6 mar 2009, o 13:27
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
Podziękował(a): 0 raz
Podziękowano mu/jej: 0 raz
Członek PFQ: NIE

Następna strona

Powrót do Another World

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron