Jednak nie będzie konieczności robienia dwudniowej przerwy, bo finał wypadnie wcześniej z racji, że dziś odpadły aż 2 utwory. Zresztą i tak nawet normalnie by się odbył dzień wcześniej niż zakładałem - najwidoczniej musiałem palnąć się w liczeniu.
Tak więc już jutro startujemy z nową płytą i rozumiem, że ma to być
Live at Wembley Stadium? Czy są jakieś głosy sprzeciwu? Jak ktoś pragnie innej płyty NIECH KRZYCZY, bo niestety, ale nie każdy się wypowiedział na ten temat w tym wątku.
Tak więc przerwy nie ma, ale ktoś* będzie musiał za mnie zrobić podsumowanie w niedzielę. W sobotę robię ja, ale o dużo wcześniejszej porze niż zazwyczaj, więc się nie zdziwcie, dlatego prosiłbym o szybkie i przemyślane głosy.
*No dobra, najprawdopodobniej ten ktoś to będzie Rob - mała tylko prośba do Ciebie - zrób podsumowanie z żartobliwym określeniem na tych, którzy przyczynią się do wywalenia danego kawałka - to długa tradycja zapoczątkowana jeszcze przez Ś.P. Fenderka i ja poprzysiągłem sobie ją kultywować.