TOP10 - temat dla tych z wysublimowanym gustem - SIGUR ROS

[Rysiu]

Wiecie co? Poszaleję, bo Kaczmara znam aż jedną piosenkę i sobie na nią zagłosuję (a co!). W ten sposób wkroczę do elitarnego grona znafcuff. I od razu mówię, że przy Kate Bush również wkroczę do akcji z równie wielką erudycją muzyczną.

1. Mury

[NAR]

Często ostatnio słucham. Co prawda wciąż znam za mało, ale powoli to nadrabiam. Bardzo cenię go sobie, oczywiście jako tekściarza, ale i głos, czy muzykę (choć w tym ostatnim to chyba głównie błyszczał Gintrowski). Przede wszystkim rusza mnie chyba jednak sposób w jaki podchodził do pisania swoich tekstów, do jednostki. czasem z ironią, czasem z humorem, często w sposób niezwykle empatyczny. Trochę irytuje mnie to polityczne zagarnianie jego schedy, ale cóż zrobić. Niesamowicie inteligentny facet, tym którzy nie widzieli polecam odpalić sobie jakiś randomowy wywiad z Jackiem z yt.
Jak dotąd najtrudniejszy z topów.


1 Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
Nie ma co, jeden z utworów życia.
Niesamowicie sugestywne, od wschodnich kresów i ziem radzieckich gdy niemal widzimy tę małą chatkę w śniegu aż po prlowskie blokowiska pełne wielkiej płyty. Sam Jacek mówił, że to utwór z którym się najbardziej utożsamia.

Po grani! Po grani!
Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania
Tu na trzeźwo diabli wezmą
Zdradzi mnie rozsądek - drań
W wilczy dół wspomnienia zmienią
Ostrą grań!
...
Piekło też jest dla człowieka
Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny

2 Kantyczka z Lotu Ptaka
Dość patetycznie im to wyszło. Jacek jak nigdy pełen goryczy i ironiczny w stosunku do Polaków.
innym udziel swej miłości, nam - sprawiedliwości...

3 Rozmowa
Bardzo niedoceniona piosenka, a jakże inna od tych wszelkich Krzyków i Murów. Osobista rozprawa Kaczmarskiego z łatką barda i własną twórczością.

4 Powrót
Próbowałem kiedyś tym zawojować QW... ;d Nie rozumiem katerowych porównań do Echoes. Poza tym że rox i ciary. to tak.

5 Astrolog
Bardzo. Niezwykle przekonująco oddana atmosfera tamtych czasów. Zwłaszcza fragment:

Wszak w czasach chaosu zwykł żądać lud stosów,
A iskra mądrości odmieni być może bieg losu.
Idę więc do nich i mówię, że czas
Jest zawsze przejściowy, a chaos jest w was!

6 Dwie Skały
Pięknie wygląda ten jego grób z posągiem skał i tym tekstem.

Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach.

Trzymam się obu w ciszy i zawiei -
Skały rozpaczy i skały nadziei.

Obie prastare i obie rzeźbione
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń;
Skałą rozpaczy - nadzieje stracone,
Skałą nadziei - przetrwane rozpacze.

7 Nie Lubię
Żeby tym pierwszym okresem pojechać, bo też świetne rzeczy tam były.

8 Syn Marnotrawny
i jeszcze raz "Wojna...", też było w qw. Gintrowski live to chyba najbardziej epicka rzecz ever.

9 Wędrówka z Cieniem
Dla tych co uważają połączenie "Wild is the Wind + wódka" za idealne. Ta sama półka.

10 Postmodernizm
Jacek inny - ironiczny, prześmiewczy i przaśny.


oj ciężko było wybrać te 10 ulubionych.

[manwerty]

Wiele nie znam to co znam bardzo lubię, kiedyś trzeba poznać więcej.
1.Epitafium dla WW
2.Mury
3.A my nie chcemy uciekać stąd
4.Poczekalnia
5.Nasza klasa
6.Lekcja historii klasycznej
7.Marcin Luter
8.Astrolog
9.Obława

[lookaug]

1. Obława
2. Epitafium dla W. Wysockiego
3. Między nami
4. Nasza klasa
5. Mury
6. Postmodernizm
7. Nie lubię
8. Piosenka napisana mimochodem
9. Sen Katarzyny II
10. Wojna postu z karnawałem

[Michalzbiku95]

1.Mury
2.Nasza Klasa
3.Obława

[Xavi]

Raj znam od bardzo dawna i wiadomo geniusz - tekstowo, bo w sumie nie wiem jak bym oceniał jego twórczość tylko muzycznie. To chyba jeden z tych przypadków, że w tle się nie da słuchać i musi być na pierwszym planie i gdy muzyka jest dodatkiem do tekstu właśnie. Na potrzeby topu odsłuchałem 'Live', czyli nie wiem czy czasem nie jakiś greatest hits ;p Ale znam zbyt krótko by obiektywnie ocenić na tle rzeczy z Raju właśnie.

1. Powrót - niesamowite podsumowanie tej całej godziny rozważań dotyczących mojej egzystencji i interpretowaniu wiary pod kątem jego tekstów. Jako, że jestem maniakiem tematu to pewnie temu mnie ten krążek tak zaangażował.
2. Nasza Klasa - pod wpływem chwili, wczoraj sobie puściłem do fajki gdy mi smutno było no i coś pękło.
3. Epitafium dla W. Wysockiego
4. Obława
5. Bal u Pana Boga
6. Stworzenie Świata
7. Pusty Raj
8. Rzeź Niewiniątek
9. Epitafium dla Sergiusza Jesienina
10. Mury

[Kriejtiw]

1. Autoportret Witkacego
Witkiewicz totalny.

2. Kantyczka z Lotu Ptaka
Czasem boję się, że to proroczy utwór w sumie jest...

3. Ja
Bardzo lubię Wojnę postu z karnawałem, chyba moja ulubiona płyta tych gości. A tu... Wszystko jest ulotne, ale zawsze zostanie ten przeklęty Ja...

4. Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
Bomba prosto z Syberii.

5. Cromwell
Purytanie na Londyn!

6. Wieszanie zdrajców
Miniaturka przy gigantach, ale bardzo celna.

7. Kanapka z człowiekiem
Trochę groteskowy tekst, ale świetnie współgra z obrazem. I w sumie z całą twórczością Linkego.

8. Postmodernizm
Wszystko wolno, hulaj dusza! Kaczmar na wesoło. No, powiedzmy...

9. Nasza Klasa
Klasyk. Przesłuchane o milion razy za dużo, ale nie sądzę, żeby był ktoś, kogo by to nie ruszało choć trochę.

10. Kataryniarz
Nie znałem wcześniej. Dość chwyciło, więc na fali tego ten punkt. Bardzo dobrze, bo o to ostatnie miejsce walczyło sporo utworów.

[mumin_king]

1. Epitafium do W. Wysockiego - mekiong tekstowy, nie wiem które wersy moje ulubione, więc nawet nie tworzę rankingów
2. Nasza Klasa
3. Jałta
4. Obława
5. Pożegnanie Okudżawy
6. Zmiennicy
7. Mury

[Atrus]

1. Epitafium dla Sergiusza Jesienina
2. Autoportret Witkacego
3. Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
4. Ja
5. Powrót
6. Pompeje
7. Astrolog
8. Kantyczka z lotu ptaka
9. Ballada wrześniowa
10. Stalker
Chciałem jeszcze zmieścić Rublowa, żeby było do pary, ale nie wyszło. "Nasza klasa" i "Obława" poleciały nie ze względu na osłuchanie, a brak miejsca, szczerze. Zaś "Mury" wolę w oryginale.

[mumin_king]

TOP10 JACEK KACZMARSKI (and others):

1. Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego - 66
2. Powrót - 36
3. Nasza klasa - 31
4. Mury - 26
5. Autoportret Witkacego - 25
6. Obława - 24
7. Epitafium dla Sergiusza Jesienia - 21
- Kantyczka z Lotu Ptaka
9. Ja - 19
10. Astrolog - 14

11. Karnawał w "Victorii" - 10
- Kataryniarz
13. Arka Noego - 9
- Postmodernizm
15. Między nami - 8
- Nie Lubię
- Rozmowa
18. A my nie chcemy uciekać stąd - 7
- Bajka o Głupim Jasiu
- Lekcja historii klasycznej
- Marcin Luter
22. Bal u Pana Boga - 6
- Cromwell - 6
- Poczekalnia - 6
25. Dwie Skały - 5
- Jałta
- Pan Kmicic (Trygolia)
- Pompeje
- Rzeź niewiniątek
- Stworzenie Świata
- Wieszanie zdrajców
32. Kanapka z człowiekiem - 4
- Pusty Raj
- Wojna Postu z Karnawałem
35. Piosenka napisana mimochodem - 3
- Pożegnanie Okudżawy
- Syn Marnotrawny
38. Ballada wrześniowa - 2
- Sen Katarzyny II
- Wędrówka z Cieniem
- Zmiennicy
42. Machiavelli - 1
- Stalker

[mumin_king]

TOP 10 - KATE BUSH

[NAR]

1 Running up that hill
:*

[Rysiu]

[How_Can_I_Go_On]

1.Wuthering Heights
2.Runnig Up That Hill (A Deal With God)
3.The Man With the Child in His Eyes
4.Cloudbusting
5.Symphony in Blue
6.Snowed in at Wheeler Street
7.Nocturn
8.Hello Earth
9.James and the Cold Gun
10.Hounds of Love

Jako tako mam ogarniętą prawie całą dyskografię pani Kasi. Jednak najczęściej wracam do The Kick Inside i Hounds of Love, dlatego też top zdominowany jest przez utwory z tych albumów. Ponadto jestem wielką fanką Don't Give Up, ale jako że się nie liczy, to na onanizmy przyjdzie czas przy topie Gabriela.

[lookaug]

1. Wuthering Heights
2. Snowed in at Wheeler Street
3. Cloudbusting
4. Running Up That Hill (A Deal With God)
5. Army Dreamers
6. Snowflake
7. Moving
8. Sat In Your Lap
9. Babooshka
10. Hounds Of Love

[Michalzbiku95]

1.Wuthering Heights
2.Babooshka
3.Runnig Up That Hill
4.Hounds Of Love
5.The Man With the Child in His Eyes

[whoatemydinner]

Zanim Oberst zarzuci swoją listą-gigantem (co nieuchronnie nastąpi wkrótce), nieśmiało swoje małe top10 zrobię. Od razu mówię, że nie poczuwam się znawcą czy koneserem muzyki pani Bush, toteż lista skromna i dość mainstreamowa. Pozdrawiamy.

01. Cloudbusting [Hounds of Love, 1985]
02. Wuthering Heights [The Kick Inside, 1978]
03. Strange Phenomena [The Kick Inside, 1978]
04. Running Up That Hill (A Deal with God) [Hounds of Love, 1985]
05. Babooshka [Never for Ever, 1980]
06. Hello Earth [Hounds of Love, 1985]
07. Kite [The Kick Inside, 1978]
08. 50 Words for Snow [50 Words for Snow, 2011]
09. James And The Cold Gun [The Kick Inside, 1978]
10. The Man With the Child in His Eyes [The Kick Inside, 1978]

[OberstPrymas]

Z góry przepraszam za miejsca 11-20 ale po prostu musiałem jakoś zaznaczyć wielkość paru kawałków.


1. This Woman's Work

Jak zaczynałem tworzyć tę listę to utwór ten raczej nie miał być absolutnym faworytem do pierwszego miejsca. Wiedziałem że będzie wysoko, ale około 3, 4 miejsca bardziej. Jednak okazało się, że ten kawałek miażdzy mnie za każdym razem i nie bierze jeńców. Kiedyś już o nim pisałem, że czuję ogromne ciary przez ponad połowę utworu. I to są diablo duże ciary. Jeden z utworów życia chyba. To co się dzieje w końcówce (te chórki...) to jest czysty geniusz.

2. Wuthering Heights
Ach, i pomyśleć że to jej pierwszy singiel i od razu numer 1 na listach w UK. Ciekawostka: Kate musiała się wykłócać w EMI żeby to wyszło na singlu. Wytwórnia raczej stawiałą na James and the Cold Gun. Słabo się znali jak widać. Osobiście uwielbiam refren, klawisze, głos Kate, tekst, pierwszą zwrotkę, ósemkę, wejście do ostatniego refrenu i solóweczkę, która jest śliczna. Ogólnie miłość.

3. Hounds of Love
Z początku ledwo doczłapało do TOP10. A potem jakoś leniwie zaczęło się wspinać do góry (running up that TOP) i okazało się, że to prawie najlepsza rzecz od Kasi. Perfekcyjna perkusja, niby Ejtisowy, ale całkiem piękny. No i tekst i wykonanie – ja serio wierzę w każde słowo Kate.

4. Jig of Life
No tutaj to już mamy do czynienia z najczystszym geniuszem. Jeśli w którymś utworze Kate czarowała to chyba w tym. Ogromna ilość zmaczków, wylewający się głośnikami klimat starej Irlandii (solo!), pieprznięcie w drugiej części utworu czy outro (patetyczne, ale takie miało być). Dzieło. I nie jest na pierwszym, no naprawdę.

5. Cloudbusting
Bardzo interesująca tematyka, klimat bardzo charakterystyczny dla HoL. Bardzo ładnie pracujące smyczki powodują, że nie da się pomylić tego kawałku z jakimkolwiek innym. Hogarth grał to na żywo, teledysk jest przecudowny (mimo że Kate to taka se aktorka), mówiąc krótko – utwór bez wad.

6. Army Dreamers
A tutaj ten jeszcze nie do końca wolny od dziecinnych zaciągów wokal Kate pasuje idealnie. Definicja subtelności. Utwór ani przez chwilę nie zmienia zbytnio tempa czy klimatu. Bardzo mi to się podoba, dzięki temu ten kawałek zawsze jest u mnie mile widziany.

7. Snowed in at Wheeler Street
Elton robi tu ogromną różnicę. Utwór jest niezwykle przyjemny dla uszka. Bardzo spokojne tempo całości, gdzieniegdzie tylko poprzetykane mocniejszym wokalem. A fraza początkowa "Excuse me, I'm sorry to bother you" jest sama w sobie urocza.

8. The Kick Inside
Święta Panienko. Tak bardzo głupi byłem ja. Pod niezłym zamykaczem schowała się naprawdę poruszająca historia. Przedstawia się ona tak, że dziewczyna jest w ciąży ze swoim bratem a całą historia zawarta w tekście odbywa się na chwilę przed samobójstwem tej dziewczyny. Tekst jest porażający jeśli człowiek uświadomi sobie, że Kate pisała bo jeszcze jako wyrostek. Ach, ta Kasia.

9. An Endless Sky of Honey
Progresywny pop. Mało kto to zna, ale naprawdę warto się wziąc i przesłuchać w całości. Duet Kate z ćwierkającymi ptakami rox totalnie. Podobnie Sen Architekta czy kilka żywiołowych prawie-rockowych momentów.

10. Running Up That Hill (A Deal With God)
Wiedziałem że jak za często będę męczył ten kawałek to mi się przeje. No i proszę – rzeczywiście się tak stało. Może nie aż tak żeby wyleciał poza dyszkę, ale chyba muszę sobie zrobić przerwę bo w końcu co jak co, ale to był pierwszy kawałek Kate który mnie porwał. Fun fuct – to Hounds of Love (utwór) miał tutaj być. Jednak raz przesłuchałem sobie dla pewności, że dobrze myślę i nagle mnie trafiło "ło mać, HoL musi być na podium!1".

.................................................................
11. The Man With Child in His Eyes
Bardzo prosty utwór. Wokal Kasi brzmi tu wyjątkowo młodzieńczo i niewinnie. Najbardziej urokliwa kompozycja Kate – nie tylko na debiucie. Poza tym słuchając całego debiutu aż trudno uwieżyć że ta dziewczyna potrafiła wtedy nie piszczeć.

12. The Sensual World
Ponoć oryginalny tekst tego utworu wręcz porażał. Niestety, był to fragment jakiegoś wiersza i ktoś tam powiedział "niet". Za to to "yessss" śpiewane przez Kate jest bardzo przyjemne dla mojego ucha. Plus przyjemny klimat.

13. Breathing
Dziwny temat (dziecko w łonie matki, które obawia się wojny atomowej), ale utwór – a zwłaszcza końcówka – to prawie absolut pod względem pasji i emocji. Jedna mała wada – Kate jeszcze tutaj momentami za bardzo zaciąga tym swoim niewinnym głosem. Starsza Kasia zrobiłaby to lepiej. Otarło się o TOP10.

14. Hello Earth
Ło matko, ale ten kawałek pięknie brzmi. Po szalonej jeździe z Jig of Life nagle słuchacz zaczyna się rozpływać w niesamowicie pięknych klimatach. I jeszcze ta początkowa fraza: "Hello earth". No ciary. Jeszcze jakby połączyć to z tymi pięknymi słowami następnego, kończącego albumu, utworu to byłoby idealnie i kilka miejsc wyżej.

15. Moments Of Preasure
Trochę momentami zajeżdża Madonną i jest to jednocześnie wada i zaleta tego kawałka. Wada – bo Madonna, zaleta – bo pokazuje że Kate umiała śpiewać w wielu stylach. W ogóle płyta The Red Shoes to taki trochę Kasiowy Hot Space. Inny styl, parę rzeczy się udało (np. to) kilka okazało się porażką. W Moments of Preasure bardzo podoba mi się klimat. Składają się na to bardzo ładne klawisze, pełen pasji śpiew i wyjątkowo klimatyczna końcówka (serio, jeśli ogarnia się temat to ściska oczy*). Gdyby reszta płyty została tak nagrana to pewnie był uwielbiał.

16. In Search of Peter Pan
Niby nic, ale refren to prawdziwa bajka. Najpiękniejszy moment Lionheart.

17. Waking the Witch
Kiedyś (parę miesiący temu lol) wielbiłem Wiedźmę. Teraz lekko mi się przejadła. Nadal uwielbiam, ale zwyczajnie inne utwory Kate poszły w górę a ten nie ruszył się. I rekomendacja – Bizon swojego czasu bardzo kręcił nosem na ten numer.

18. Under Ice
Bardzo klimatyczny kawałek. Jak i cała Ninth Wave. Bardzo niepokojący i lekko depresyjny numer. Kupiłem od razu.

19. The Dreaming
Trochę zaskoczenie, ale z albumu o tym samym tytule tak naprawdę nie wybrałem żadnego innego utworu. Trochę zdziwienie, bo bardzo lubię tę płytę. Widocznie jednak przy tworzeniu tego TOPu nie miałem odpowiedniego nastroju. No, ale niech będzie chociaż to.

20. Rocket's Tail
Ten kawałek dostał się tu głównie za sprawą gitary Gilmoura – naprawdę fajnie tu on brzmi. Reszta kompozycji wydaje mi się za bardzo rockowa i w paru miejscach pewnie można by było zagrać to lepiej. Niemniej – lubię.

[Anunaki]

1. Never Be Mine
2. Cloudbusting
3. Wuthering Heights
4.Running Up That Hill (A Deal with God)
5. Hounds of Love
6. Nocturn
7. Aerial
8. Rocket's Tail
9. The Sensual World
10. Between a Man and a Woman

Waking the Witch
Deeper Understanding
This Woman's Work
Walk Straight Down the Middle
King of the Mountain
Snowed in at Wheeler Street

[manwerty]

1.Running Up that Hill
2.A Sky of Honey
3.This Woman's Work
4.The Big Sky
5.Snowflake
6.Wuthering Heights
7.Sat in Your Lap
8.Babooshka
9.Waking the Witch
10.Snowed in a Wheeler Street

[Xavi]

http://www.youtube.com/watch?v=N95G33fn ... L71yONYb2L - polecam zobaczyć, fajnie gościu gada, nie tylko o Bush.

Kate strasznie rox, w końcu dojrzałem do Hounds of Love i kilku kawałków. Poznałem teraz magiczny debiut, a ostatnia płyta to idealny zimowy soundtrack. W ogóle czasem mam wrażenie, że celowo chce udziwniać swoje piosenki by były unikalne i niejednoznaczne, ta dziwność jest jednak jak najbardziej fajna.

1. Wuthering Heights - jedna z najfajniejszych piosenek ever, a przecież tak nietypowa, z piskliwym wokalem i w ogóle. NAR chyba oszalał, że nie lubi ;p
2. Waking the Witch - pierwsze dwie minuty to jej najpiękniejsze co stworzyła ever, ale potem się dziwiłem po co to dziwactwo w drugiej części i mnie wkurzało. Ale jak się dowiedziałem, że to jej przetworzony wokal tak growluje, w połączeniu z tym helikopterem w tle i tekstem to mnie rąbnęło.
3. Hello Earth - taki szczyt rozmarzenia w muzyce.
4. Running Up That Hill (A Deal With God) - pierwsze plumkania niszczą za każdym razem.
5. Cloudbusting
6. Snowflake
7. Snowed in at Wheeler Street - najlepsze rzeczy razem z Misty z ostatniej.
8. The Man with the Child in His Eyes - definicja ładności w muzyce
9. Them Heavy People
10. Moving - strasznie pozytywne

Hounds of Love zapomniałem, ale nie chce mi się zmieniać ;p

[Faraday]

1. Wuthering Heights
2. Hello Earth
3. Running Up That Hill (A Deal With God)
4. Cloudbusting
5. Snowed in at Wheeler Street
6. Snowflake
7. Hounds of Love
8. Waking the Witch
9. The Morning Fog
10. And Dream of Sheep

[mumin_king]

1. Wuthering Heights
2. Wow
3. Babooshka

[Kriejtiw]

1. Wuthering Heights
Mistrz. Wokal kotki na gorącym, blaszanym dachu + Heathcliff. I tylko Stanisław Ignacy Narewicz zaparł się tego utworu trzy razy, zanim kogut zapiał. Ale ja za to nie znoszę Babuszki, o.

2. Running Up That Hill (A Deal With God)
Wielce plastyczny wokal i syntetyczna atmosfera.

3. Wow
Słońce Miami, niebieski kabriolet i GTA Vice City.

4. Jig of Life
Irlandia.

5. Hounds of Love
Jakieś takie słabsze RUTH.

6. Cloudbusting
Lubię bębny w tym kawałku.

7. Waking the Witch
Faktycznie, niezła wiedźma.

8. All the Love

9. The Saxophone Song

10. This Woman's Work

Jestem fanem przede wszystkim Wuthering Heights, co chyba widać. Bardzo lubię chyba właściwie tylko pierwszą trójkę, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do bliższego zaznajomienia się z twórczością Bush.

[mumin_king]

TOP10 KATE BUSH:

1. Wuthering Heights - 91
2. Running Up That Hill - 69
3. Cloudbusting - 59
4. Snowed in at Wheeler Street - 29
5. Hounds of Love - 28
6. Hello Earth - 25
7. Snowflake - 21
8. This Woman's Work - 19
9. Waking the Witch - 18
10. Babooshka - 16

11. Jig of Life - 14
12. The Man With the Child in His Eyes - 13
13. An Endless Sky of Honey - 11
- Army Dreamers
15. Never Be Mine - 10
- Wow
17. Nocturn - 9
18. Strange Phenomena - 8
19. The Big Sky - 7
20. Sat In Your Lap - 6
- Symphony in Blue
22. Moving - 5
23. Aerial - 4
- James and the Cold Gun
- Kite
26. 50 Words for Snow - 3
- All the Love
- Rocket's Tail
- The Kick Inside
30. The Morning Fog - 2
- The Saxophone Song
- The Sensual World
- Them Heavy People
34. And Dream of Sheep - 1
- Between a Man and a Woman

[mumin_king]

TOP10 - BLUR

[manwerty]

1.This is a Low
2.End of a Century
3.Battery in Your Leg
4.To the End
5.Beetlebum
6.Clover Over Dover
7.Caramel
8.Death of a Party
9.The Universal
10.Badhead

[whoatemydinner]

01. This is a Low [Parklife, 1994]
Po koncercie to już w ogóle. Łzy w oczach prawie że. Jak piosenka o niżu barycznym może być tak piękna, monumentalna i melodyjna naraz? Cóż, może być, jeśli Blur ją napisali, najwyraźniej. W sumie pal licho resztę listy - to jest jeden z tych utworów, bez których wszechświat byłby gorszym miejscem. Ani wcześniej swoimi britpopowymi przebojami ani później zawoalowanymi elektronikami nie wspięli się na takie wyżyny, taka prawda.
02. Coffee and TV [13, 1999]
Oprócz wiadomego teledysku z kartonikiem mleka wesoło szukającym gitarzysty, to mamy tutaj cudownie monotonny wokal, przesłodką w melancholii melodię oraz outro, które choć całkiem nie pasuje, to w jakiś sposób idealnie wyprowadza z tego najbardziej popowego, ale nie pozbawionego szaleństwa (to solo gitarowe!) punktu 13.
03. Jets [Think Tank, 2003]
Najlepsza linia basu Blur? Najlepsza linia basu Blur. Pomimo tego, że rybo dwudyszna prosta. A może przez to. Miałem cichą nadzieję, że zagrają to na Open'erze, ale chyba nawet raz mi przez myśl poważnie ta możliwość nie przeszła. A nawet gdyby już to koniec końców zagrali, to kto by zagrał to brawurowe solo na saksofonie? No właśnie, czyli dobrze, że w sumie nie zagrali. Nie zmienia to faktu, że mój ulubiony Blur XXI wieku.
04. The Universal [The Great Escape, 1996]
To samo co This Is a Low, ale trochę mniej. Choć tutaj jest więcej emocji jeszcze, ale za to mniej klimatu. Nie zmienia to faktu, iż jest to jedna z tych piosenek, co definiują erę w muzyce. Potem każdy chciał mieć swoje The Universal. genialne piosenka, idealny set closer. Nie wiem, po co grali to Song 2.
05. Caramel [13, 1999]
Jeśli to czyta, to pozdrawiam katera.
06. End of a Century [Parklife, 1994]
Banał; ale kto tego banału nie lubi choć trochę niech pierwszy rzuci kamieniem.
07. Battery in Your Leg [Think Tank, 2003]
No piękno, wiadomo. Choć w sumie jak spiraciłem, to nie rozumiałem, w czym rzecz, bo mi się zamieniło miejscami z czymś słabym na tym Think Tanku i myślałem, że to ta słaba rzecz rox niesamowicie. Dzieci, jak widać - piractwo jest be. A jak jeszcze nie wierzycie, to pomyślcie, że ściągnąłem raz Random Access Memories a dostałem rybo dwudyszna Pablo Honey. Myślałem, że się potnę.
08. Parklife [Parklife, 1994]
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAALL THE PEOPLE
SO MANY PEOPLE
THEY ALL GO HAND IN HAND
HAND IN HAND THROUGH THEIR PARKLIFE
09. No Distance Left to Run [13, 1999]
10. Trimm Trabb [13, 1999]
A na koniec dwie skrajności z 13, czyli dlaczego uważam, że to jest ich najlepsza płyta generalnie.

[How_Can_I_Go_On]

1.Tender
2.Song 2
3.No Distance Left To Run
4.This Is A Low
5.Beetlebum
6.Mellow Song
7.Look Inside America
8.Parklife
9.Strange News From Another Star
10.Death of a Party

[Michalzbiku95]

1.Song 2