Dziś po raz pierwszy przesłuchałem "nowe" utwory z płyty... Powiem Wam że wrazenia zupełnie inne niż słuchając w radiu. Let me in your heart again świetny energetyczny utwór który wciąż za mną chodzi.... Szkoda ze to on nie był pierwszym promowanym singlem z QF. Love Kills... Ta wersja podoba mi się bardziej niż ta "freddowa";-). Rockowa wersja bardziej do mnie przemawia niż popowa z lat 80tych. Co do duetu z MJ na płycie brzmi to troszke lepiej ale zdania wiele nie zmieniam.... Bezsensowna ingerencja w barw głosu Freddiego zepsuła ten utwór.

czy sa jakies dane na temat sprzedazy QF?
Let me in....jest fantastyczne...dla mnie 10/10
love kills rownie fajne 8/10
tak samo oceniam duet z MJ 8/10
reszta plyty ladnie zremasterowana a do auta sie sprawdzila
i relaksuje

UK Chart poz.5 (poz.1 Pink Floyd)

a to ciekawe
ani PF, ani QF nie widze na UK chart...
jakis link???

cos czuje ze qf...to poczatek dalszych singli z orbitem
ciekwe co dalej wydadzą:-):-)

Jeśli miałyby się pojawiać przy okazji oryginalne wersje? To niech se miksuje na zdrowie.

Self Made Man (William Orbit Mix), hmm why not

sprzedaż z połowy tygodnia zeszłego

UK Midweek Album Chart

1 Pink Floyd - The Endless River (76.3k) *
2 Foo Fighters - Sonic Highways (48.1k) *
3 Sam Smith - In The Lonely Hour (14.1k)
4 Queen - Forever (13.0k) *
5 Ed Sheeran - x (12.7k)

Będzie konkurs dla członków PFQ z płytami - wersja polska 2Cd będzie do zdobycia mamy 5sztuk. Najszybciej w grudniu.

Na liscie sprzedazy OLIS 8 miejsce
sympatycznie

Niewiarygodne ale wiekszy bedzie jak sie utrzyma na olis.

mobilny wpis z tapatalk

dziś w papierowej GW było
http://wyborcza.pl/1,75475,17016244,Now ... chael.html

Hernan Snow zrobił sto razy lepszy mix FM & MJ od tego z Queen Forever (jak ktoś nie ma facebooka też może obejrzeć, a właściwie posłuchać bo to tylko audio)...

https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... =2&theater

Ja nie rozumiem jak można pisać np w niektórych gazetach, że Queen Forever to nowa płyta z premierowym materiałem.Przecież tam tylko utworki 2 znalazły się takie, które nigdy nie wyszły na światło dzienne , wczoraj miałem okazję przesłuchać u znajomych płytę Forever i moje wrażenia są takie jak przed przesłuchaniem, czyli do niczego, może tylko piosenka Let me in your heart again jest fajna i szkoda, że na Works się nie ukazała, ale np Love Kills wogóle mi się nie podoba, zalatuje amatorszczyzną, a utwór Fredka z Mj totalna porażka, tam jest tyle Jacksona co kot napłakał i tyle było hałasu o tę piosenkę? Przecież w orginale więcej spiewał MJ, widać, że Panowie z Queen nie doszli chyba do porozumienia z rodzinką Jacksona i tylko kilkanaście sekund mogli wykorzystać, ale ogólnie piosenka do niczego.Resztę płyty słucha się dobrze , niektóre utworki brzmią dobrze np Play the game bez tego wstępu "kosmicznego" , ale to już było.....Płyta słaba i tylko wydana w celu zbić kasę na fanach Queen i MJ.

Do tej pory w UK Queen FOREVER sprzedalo się w ilosci 100,000 kopi

Obstawiam że jakieś 80% to fani MJ, którzy nie mieli dotąd do czynienia z muzyką Queen. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Najnowszy "remix " Love Kills debiutuje w zestawieniu LP3 na miejscu 23 .

trzeba głosować troszkę na niego, żeby się utrzymał przez parę tygodni i został zauważony

Na razie to w drugim tygodniu spada o 5 pozycji na 28 miejsce . Kariery chyba wielkiej nie zrobi .
Co ciekawe oryginalna wersja Freddiego debiutowała na LP3 30 lat temu, była 5 tygodni w zestawieniu i osiągnęła maksymalnie 13 pozycję

W "Radiu Merkury" (Poznań) w ichnim zestawieniu TMBMTLTT na pierwszym, na szóstym zaś LMIYHA.

Recenzja Forever z uwzględnieniem jakości dźwięku, warto poczytać
http://musictothepeople.pl/reviews/quee ... zja-plyty/

Ciekawa recenzja, ale moim zdaniem konkluzja "nie żałuję, a przynajmniej nie tak, jak mógłbym..." dla mnie kładzie wszystkie zalety Forever .

Recenzujący chyba słuchał japońskiej edycji Forever - ciekawe czy jakość dźwięku jest lepsza od europejskiego tłoczenia, bo trochę dziwią mnie te jego zachwyty nad brzmieniem.
Poza tym nie wydaje mi się, aby dźwięk różnił się od remasterow z 2011, przynajmniej ja tego nie odczułem.

Zaczynam się zastanawiać nad zakupem SHM-CD w takim razie. Inna sprawa, że sprzęt na którym się słucha też ma duże znaczenie.

SHM - CD to nieporównywalnie lepszy dźwięk pod każdym względem, miałem okazję słuchać kilku płyt nie tylko Queen w tym formacie i oczywiście na sprzęcie odpowiednim i nawet w pokoju do tego przeznaczonym (stary znajomy jest audiofilem). Inna sprawa ze ceny takich płyt są dosyć duże.

PS Gdzieś tu albo gdzie indziej przemknela mi informacja ze na Forever jest ukryty utwor. To było w formie żartu czy jest na serio?

Wysłane z mojego GT-I9515

Raczej żartu.