...czyli Sting i tych dwóch, których nikt nie kojarzy Ale zaraz sprawdzę w Wikipedii, bo nigdy nie mogę ich zapamiętać Ok, mam. Zespół tworzyli Sting (basista i wokalista), Andy Summers (gitarzysta) i Stewart Copeland (perkusista). Ich twórczością interesował się John Deacon. Wydali 5 płyt studyjnych, po rozpadzie zespołu Sting rozpoczął karierę solową. W 2007 roku reaktywowali zespół i ruszyli w trasę, byli m.in. w Polsce. Jest to mój drugi ulubiony zespół po Queen, chociaż nie zainteresowałam się Policją tak jak Freddiem, Brianem, Rogerem i Johnem (w sensie nie czytałam książek o zespole, nie znam wszystkich studyjnych piosenek na pamięć). Właśnie przed chwilą sobie o nich przypomniałam i muszę ich posłuchać

Ulubione piosenki: Roxanne, Hole In My Life, Can't Stand Losing You, Message in a Bottle, Don't Stand So Close To Me (to dzięki tej piosence dowiedziałam się o zespole), Every Little Thing She Does Is Magic, Mother, Every Breath You Take.

A jak tam u was? Lubicie? Kochacie? Szanujecie?

EDIT: Zmieniłam nazwę, bo jakby ktoś chciał napisać o Stingu, to nie ma sensu zakładanie nowego tematu

Uwielbiam. Ostatnie takie trio - bez dwóch zdań. Outlandos i Reggatta najczęściej kręcą się u mnie w odtwarzaczu . Zenyattę, Ghost i Synchronicity przesłuchuję w wersji singlowo-przebojowej ze składanki (chociaż bardziej pasuje określenie 'antologia' ) The Police. Za co ich uwielbiam? Za charakterystyczne brzmienie (Stu i Andy to mistrzowie swoich instrumentów ), za utalentowanego frontmana, który miał smykałkę do tworzenia wielkich hitów, za żywioł na scenie (wyłączając Reunion Tour), a przede wszystkim, za sposób prowadzenia polityki wydawniczej. To była perfekcyjnie naoliwiona maszyna, którą kierowała piekielnie inteligentna załoga .

ciekawy temat i może mi się przydać jakby znalazło się więcej miłośników to byłoby miło panów odkrywać, dostałabym może jakiś kierunek ostatnio wgryzam się powoli w solowego Stinga, dlatego o The Police też bym chciała zahaczyć. Znam teraz w zasadzie tylko klasyki, wiadomo, Roxanne, Message In A Bottle.Wiadomo, że to trochę inna działka, Sting solowo nagrywał w troche innym charakterze i spokojniej, ale po pierwsze, dobrze wiedzieć o jego poczatkach, a po drugie, trochę innej energii tez może być fajne Pamiętam jak przesłuchiwałam album "The Dream Of The Blue Turtles" i baardzo wpadła mi w ucho piosenka "Fortress Around Your Heart" - przeczytałam opinię, że z powodzeniem to mógłby być utwór The Police. Zaintrygowało mnie to, narazie skończyło się tylko tym, że przesłuchalam kawałek Greatest Hitsów.. ale za płyty pewnie się wezmę. Właśnie - słuchac płyt chronologicznie (mimo że tego zbyt wiele nie ma) czy jest jakaś wyjątkowa od której najlepiej zaczać?

Ja myślę, że od początku - pierwsza płyta ma dużo energicznych piosenek, które się podśpiewuje i długo po przesłuchaniu

Oooooo jak miło to się bardzo fajnieskłada, ja takie rzeczy lubie zabieram sie wkrótce za dyskografię w takim razie