Seriale

[NAR]

No, skończyłem ten 2 sezon House of Cards i nadal jest przesmacznie. To znaczy, jak już pisałem, z fabułą trochę przesadzili. Stężenie spisków i manipulacji sprawia, że jednak troszkę ciężko uwierzyć w ten Biały Dom, ale... kogo to obchodzi skoro radocha z oglądania Kevina jest niesamowita.
Ciekaw jestem 3 sezonu, mogą strasznie zjebać, ale z drugiej strony dotychczas udawało im się tego uniknąć więc nie ma co martwić się na zapas.

Skończyły mi się seriale. smutam.

ps. ale z ciapowatym prezydentem, który niczego nie ogarnia przez cały sezon, to jednak przegięli.

[lookaug]

Dzisiaj się skończyły HIMYMy. Powiem, że nie spodziewałem się, że Dexter tak szybko straci miano najgorszego finału ever.

[NAR]

to i tak był najlepszy odcinek tego całego sezonu. nie żeby to było jakieś wielkie osiągnięcie. zakręcili z fabułą i chyba nawet za bardzo pojechali po bandzie, ale przynajmniej ten odcinek był JAKIŚ. Sto razy lepsze zakończenie od Dextera. Wszystko jest lepsze od zakończenie Dextera.
spoilersy:

No ale do takich Scrubsów to to nie podchodzi nawet na kilka kilometrów.

[mumin_king]

[lookaug]

[mumin_king]

[kater]

UWAGA SPOILERY (ale w sumie sedesie z bakelitu z tym, bo i tak serial słaby)

Zgadzam się z Narusiem, to nawet nie jest ten regał na którym jest półka z zakończeniem Dextera. Inny świat, inny kaliber. Dexter to było absurdalne ukoronowanie radosnego grzęźnięcia w bagnie, tutaj to był akurat najlepszy odcinek od dawna - chociaż rozwleczony, przepłakany i przegadany. Obu serialom udało się z czasem pogrzebać wszelkie moje przyjazne uczucia, ale o ile Dexter na koniec to przypieczętował, to jednak HIMYM ogarnął jakąś klamrę, podomykał rzeczy. Inna sprawa, że głównie dzięki temu, że zaplanowali to na początku, podobno. Dużo jednak rzeczy zmasakrowali, to prawda. Fakt, że cały sezon opowiada o przygotowaniach do ślubu, po którym i tak potem był ledwo wspomniany rozwód, zalatuje marnowaniem czasu porównywalnym z oglądaniem LOST. Nie przekonuje mnie też do końca zakończenie z Robin, ale nie dlatego, że to tak smutno, że ona taka egoistyczna, a Ted taki wpatrzony i ona nie zasluguje, a matka taka fajna, i wszyscy czekali na nia a jej tak mało blablabla. Po prostu nigdy mnie ten ich związek nie przekonywał. Robin pasowała do Barneya. To, ze na koniec schodzi się z Tedem jest równie na siłe jak jej rozwód. Mimo, że zamierzone od początku. Ergo: to nie finał sezonu był słaby, tylko większośc odcinków, które nieudolnie do niego prowadziły, albo w ogóle leciały nie w tym kierunku co trzeba. Samo natomiast założenie, że Ted cały czas opowiada dzieciom jak poznał ich matkę, a w praktyce ciągle gada o Robin (co przecież nieraz wytykano temu serialowi), bo chce się z nią zejść, wydaje mi się genialne pomysłem. Powiem więcej, to nadaje całej tej historii sens. Gdyby Ted po prostu opowiadał o ich matce 90% odcinków byłaby zupełnym spłyń z lodami bez związku i zapychaczami. Szkoda tylko, że już sama realizacja tego pomysłu była słaba koniec końców. Szybka wstawka o śmierci matki na niewiadomoco była równie zaskakująca co pozostawiająca niedosyt - pod tym względem nie dziwię się hejtom.

Podsumowując: nie oglądajcie. Mniej sedesie z bakelitu niż Dexter i LOST, ale i tak szkoda życia na takie seriale.

[NAR]

Sam się sobie dziwię, ale obejrzałem ten finał drugi raz i... no rybo dwudyszna podoba mi się. Nie jest idealny, ma kilka potknięć, ale jako zwieńczenie naprawdę ładnie się sprawdza. Kilka fajnych nawiązań do poprzednich serii (np. Marshall płacący Lily za przegrany zakład o ślub Teda, czy parasolka i trąbka). Największym minusem jest oczywiście zestawienie "20 odcinków o ślubie vs 10 sekund o rozwodzie". W ogóle nie rozumiem czemu było takie parcie na to skoro w ostatecznym rozrachunku nie miało to żadnego znaczenia. Ten serial był za długi o co najmniej dwa sezony.

[Lily of the valley]

Gra o tron powróciła, dlaczego nikt nic nie mówi o tem?

Smutek: wymienili najsmakowitsze ciacho. Taka sytuacja. Daario, miss ya.



Radość: ten człowiek rządzi. Fuck the king.



I jeszcze:

[lookaug]

No też się zdziwiłem tym cały Naharisem, wymienili słabego na gorszego :> Ale przynajmniej Red Viper wygląda na trafionego.

A i jeszcze wracając:


Touche.

[Atrus]

[OberstPrymas]

Ogólnie rzadko oglądam seriale, ale ostatnio się wkręciłem w jeden. Mianowicie chodzi mi o Suits (pol. W garniturach lulz). Oglądał ktoś? Ja się całkiem wkręciłem, chociaż dopiero załapałem się na drugi sezon na Fox. Warto ogarniać pierwszy? Bo jak tak patrzę na oceny tu i tam, to wychodzi na to że warto.

[Brace]

W ciągu dzisiejszego odcinka Gry o Tron strasznie się wynudziłam, a nawet nie było wiecznie przygnębionej twarzy Jona Snowa.
Joffrey pojawił się w niezdrowej, męczącej ilości, ale później nawet się uśmiechnęłam po raz pierwszy w związku z nim. Generalnie na plus.

[Xavi]

[OberstPrymas]

[Xavi]

Donna to jedna z najlepszych postaci żeńskich w ogóle w serialach, bez przesadzania w tym momencie. Ogólnie niektóre osoby są wręcz przesadzone (Louis choćby i ogólne IQ bohaterów serialu), ale właśnie na tym polega też urok tego wszystkiego. Jak to napisała moja znajoma: 'Bajeczka, ale jakże błyskotliwa.'

[Atrus]

[OberstPrymas]

[NAR]

https://www.youtube.com/watch?v=d4Orzw6Skvo

ale tak serio, gdyby to zrobić porządnie, a nie taką tandetę jak powyżej, to True Detective w radzieckich realiach z egzystencjalnymi piardami przy wódce mogłoby wyjść genialne.

[Atrus]

[lookaug]

Suits zaczynam właśnie drugi sezon, a już mnie to love story (Ross & Rachel lol, seriously? ) nuży. A podobno ma być jeszcze gorzej.

[kater]

fajowa ta gra o tron nowa

[NAR]

Właśnie miałem pisać, że sedesie z bakelitu i oprócz jednego wesela, to w tych odcinkach praktycznie nic się nie dzieje. Niech ktoś zabije te gofry w końcu. Na czele z bękartem, naćpanym dzieciakiem, który na fazie szuka jakiegoś ptaka i smoczej wyzwolicielki uciśnionych (jezu). W sumie mogą zostać jedynie Lannisterowie. To byłby fajny serial.

[Atrus]

[Lily of the valley]

Co się z Wami dzieje, przecież ostatni odcinek to jedyny dobry w tej serii jak dotąd. Jaime & Brienne, łajtłokerzy, wilkory takie urocze.

[daga]

Zastanawiam się co zacząc oglądać:
Grę o tron
Breaking Bad
Detektywa
Walking Death

jakaś sugerowan kolejnośc?

Na razie na TVP2 łapie 3sezon Sherlocka

[NAR]

[Atrus]

[Lily of the valley]

[kater]

Ani w pracy ani po pracy (ytron/arsen) nie znajduję zrozumienia dla mojego kibicowania Lannisterom. Na szczęście są jeszcze ludzie z internetów. Ale i tak wygląda na to, że czasy ich panowania są policzone. Dobrze, że przynajmniej Littlefinger cały czas idzie w górę, bo to moja droga ulubiona strona w konflikcie.

ranking aktualny

1. Jamie Lannister
2. Bronn
3. Tyrion Lannister
4. Littlefinger
5. Tywin Lannister
6. Hound
7. Arya Stark
8. Olenna Tyrell
9. Oberyn Martell
10. Jon Snow