Są seriale, są filmy, no to muszą być też książki Do jakich książek często wracacie? Jakich nigdy w życiu już nie przeczytacie? Jesteście molami książkowymi, czy nie da się was zmusić do pójścia do biblioteki?

Musiałabym się zastanowić nad ulubionymi książkami, wiec na razie napiszę co aktualnie czytam.
Dawno, dawno temu, kiedy przeglądałam kwejka kilka razy w tygodniu, często pojawiały się memy "Winter Is Coming" i ogólnie było głośno o "Grze o Tron". Nigdy nie myślałam o obejrzeniu serialu i przeczytaniu książek, bo wydawało mi się, że fantastyka to nie moje klimaty. Ale pożyczyłam I część Pieśni Lodu i Ognia i wsiąknęłam na dobre. Książka jest gruba, długo ją czytam, bo nie codziennie, tylko raz na kilka dni Czuję się, jakbym tam była, obserwowała poczynania Starków, Lannisterów, Daenerys. Dla mnie GoT to opowieść o rodzinie, władzy, rywalizacji. Niedługo powinnam skończyć tą książkę, potem zacząć "Starcie Królów" a w dalszej przyszłości obejrzeć parę odcinków serialu
Dlatego jeśli będziecie pisać o tej książce, to proszę bez spojlerów

Obecnie nadrabiam zaległości z dzieciństwa i czytam "Zaczarowany Ogród". Dziecinnym językiem troszkę pisane, ale jest tajemnica, jest klimacik troszkę i nieco wzruszających sytuacji. Resztę powiem jak doczytam do końca.

U mnie niezbyt oryginalnie raczej:

Harry Pottery <3
Wiedźminy <3
wszelkie historyczne (militarystyczne)
o panach muzykach różnych

Poza tym czasami czytam coś totalnie innego, np: Kinga, Lackberg, Puzo czy na przykład Tolkiena, którego mam plan szerzej ogarnąć.

Horrory i thrillery Grahama Mastertona (Tengu, Manitou, Demon Zimna itd)
Książki Dan'a Browna także się przyjemnie czyta a warto wspomnieć że już niedługo polska premiera najnowszej jego książki Inferno
A z dzieciństwa miło wspominam muminki które przeczytałem wszystkie

"Chata wuja Toma" - genialne dzieło.
Ostatnio zachwyciłam się "Skazanymi na Shawshank".

Poza tym, o ile felietony Clarksona można nazwać książką, to każda część jest genialna, idealna na podróż pociągiem.


Ze względu na studia nie mam w czasie roku za dużo okazji do czytania tego co lubię, więc pewnie rzadko będę się tu wypowiadać, bo kto chce by polecać mu Kochanowskiego, Reja czy Mickiewicza...

Czego ja nie czytam
Kolejny Mendoza (ten od fryzjera damskiego) po Alex Kava, Krajewski, Chmiel, Perez-Reverte, Christie, Cook, Bator, Miłoszewski, IRVING, Prachett po biografie muzyków

Masterton też, ale kolejne ksiązki bywały schematyczne, tak jak nie strawiłam Cobena gdzie intrygi były kalkami i po 3 książce porzuciłam..

Czaje się na Igrzyska śmierci ponoć niezłe, ktoś czytał? filmu nie widziałam

Ja za to lubię wszystkie książki Paula Coelho, Stephena Kinga,oraz tak ogólnie książki o tematyce kryminalnej lub erotycznej.

Oberst, Sapkowski zapowiedział nową książkę o Wiedźminie.

http://www.youtube.com/watch?v=YrM4hAHFXAg

od 17 minuty.

Chyba już ktoś wklejał na starym, dobrym forum, ale:



RYM dla książek. Swoją drogą po ocenieniu 52 pozycji nagle pustka, nie wiem czy nie przeczytałem więcej książek czy po prostu skleroza się już do mnie dobiera. Tak czy inaczej czuję się teraz strasznie głupio.

A obecnie wziąłem się za Pięcioksiąg przygód Sokolego Oka, na razie Pogromca Zwierząt poszedł w ruch, początek całkiem zacny jak na przygodową książkę.

Ja z kolei korzystam z . Toporny troszkę interfejs, gdzie im tam do filmwebu czy innych serwisów, ale baza książek, opinii i użytkowników zdaje się być bogatsza od tej z biblionetki.

też mam konto na lubimyczytac.pl i lubie spojrzec jak moja opinia jest zbiezna z innymi i nie tylko mi nie podobała sie ksiazka

Jak coś lekkiego to Christie, Follett czy Clavell
Jak ciężkiego - Dostojewski, Tołstoj i Bułhakow

Obecnie kończę bio Gwen
Ostatnio skończona: Vivien

Czytał ktoś "Rodzinę Corleone" (prequel "Ojca Chrzestnego")? Warto to kupić?

Również używam lubimyczytać.pl bo jesli biblionetka to rym to lubimyczytac to last fm dla książek . Widać co się teraz czyta i w fajnej graficznej formie co już się przeczytało. Obecnie czytam Ewa Stachniak -"Katarzyna Wielka: Gra o władzę", co ciekawe napisana przez polkę po angielsku a potem przetłumaczona na polski.

A tak ogólnie to Perez-Reverte (mój ulubiony zagraniczny pisarz), Umberto Eco, Christie, Chandler a z polskich Sapkowski i Marek Krajewski.

Wczoraj znów miałam kryzys. Jak przechodzę koło księgarni to kończy się na wydaniu kasy na coś czego nie planowałam kupić. "Służące" czytał ktoś? Widziałam film, dlatego kupiłam i po opisie z okładki, który wyjątkowo był dobrze napisany, stwierdziłam, ze warto

o przypomniałaś mi, miałam Służące tez przeczytać, daj znac czy warto.

Postanowiłem kopiować tutaj wszystkie (a przynajmniej większość) recenzji, które zamieszczam na lubimyczytac.pl (mój profil: ). BTW - tak troszkę przypadkiem (czytając o Biografii Legendy) namierzyłem na tym serwisie Mumina - wysłałem Ci zaproszenie!

Paulo Coelho - Pielgrzym. Ocena: 5/10

Trudno mi się czyta Paulo Coelho. Po doświadczeniach z poprzednimi książkami tego autora chęć przeczytania "Pielgrzyma" tłumaczyć mogę jedynie z jednej strony masochistyczną stroną mojej duszy, która dawno nie spotkała się z niczym żałosnym, z drugiej zaś - ufnością i nadzieją, że miliony ludzi mylić się nie mogą i Paulo Coelho napisał chociaż jedną książkę, która usprawiedliwiałaby jego popularność i uznanie. Przeczytane przeze mnie dzieła wyrobiły już w moim umyśle spójną i jasną opinię na temat tego autora - w jego książkach banał goni banał i pełne są one niezbyt głębokich pseudofilozoficznych wynurzeń sprawiających u niewyrobionego czytelnika wrażenie, że oto obcuje z Wielką Filozofią. Dla mnie bełkot nie do uczytania.

"Pielgrzym" na tle znanych mi książek Coelho zdaje się nieznacznie wystawać ponad ogólny poziom twórczości tego autora. Pomimo - jakże drażniącej! - wszechobecnej religijnej papki (powstałej ze zmieszania katolicyzmu współczesnego, średniowiecznego i filozofii dalekiego wschodu) znalazłem coś dla siebie, osoby głęboko niewierzącej i nie tylko odpornej na religijną indoktrynację, ale wręcz posiadającej na nią alergię. Być może dlatego, że Coelho, znienawidzony przez Kościół równie mocno jak Hello Kitty i Harry Potter, szuka w religii czegoś innego aniżeli "tajemnicy zbawienia" i potrzeby nieustannego modlenia się do matki boskiej. Religia Coelho to religia człowieka, szukającego swojego miejsca na Ziemi, starającego się pełniej wykorzystać swoje predyspozycje i możliwości, szukającego możliwości pełniejszego i bardziej harmonijnego życia ze swoim otoczeniem. Bóg, Jezus, krzyż - wszystko się tam pojawia, ale gdzieś na drugim, trzecim planie.

Do gustu przypadły mi niektóre z ćwiczeń - przypominają dość mocno ćwiczenia dalekowschodnich mistrzów i myślę, że są one wartościowe i naprawdę wnoszące coś do osobowości człowieka. Z kolei niektóre rzeczy w książce są mocno naciągane - chodzi szczególnie o posłańca i o walkę z psem.

Zdecydowanie najlepsza książka Paulo Coelho (w każdym razie z tych pięciu, które znam). Mógłbym przytoczyć kilka mądrych cytatów, ale równie dobrze możecie je sami poznać czytając książkę. No i jest to jedyna książka tego autora po której zostało mi prawdziwe, duże i marzenie - pomimo swojej bezbożności marzę o przejściu szlaku Świętego Jakuba. Dla wyzwania, dla przygody, dla sportu i dla celów turystyczno-poznawczych.

Isaak Singer - Sztukmistrz z Lublina. Ocena: 6/10

Dobra to książka. Nawet jeżeli kogoś nie interesuje cała warstwa moralna, światopoglądowa, motyw nawrócenia to może śmiało wgłębić się w pisaną prostym, ujmującym stylu opowieść, która wciąga niesamowicie. Cieniutką książeczka (ok. 180 stron) wchłonąłem w kilka przyjemnych godzin.

Na starym forum w czasie jego upadku wspominałem, ale mogło umknąć. A że moim zdaniem warto, to się powtórzę. Odpowiednik filmwebu tylko książkowego :
biblionetka.pl

Mnie tam oczywiście też można znaleźć pod wiele mówiącym nickiem z tego forum.

TOP 10 NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK EVER

Niewiele za dziesiątką Cień Wiatru Zafona i Park Gorkiego Martina Cruza Smitha.

10.Julius Verne - W 80 Dni dookoła świata
To miejsce mocno sentymentalne - najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. Ale odświeżyłem sobie niedawno i bardzo przyjemnie się to czyta - wcale nie trąci banałem jak większość takich książek które się z dzieciństwa pamięta.

9.Jack Higgins - Modlitwa za konających
Tego pana się sporo naczytałem niegdyś - ma książki lepsze, ma książki gorsze, jak każdy. Każda jednak w sumie wciąga. Bardzo pasuje mi styl tego pana i tu właśnie ten styl jest doprowadzany do absolutu. Fantastycznie napisana, ideał powieści sensacyjnej.

8.Stephen King - Misery
Można mówić, że dłużyzna, że przegadane. Ale to jest wciąż wspaniała, długa, ale przez ani moment nie nudna książka. Przy okazji polecam cudny film z Kathy Bates.

7.Mario Puzo - Ojciec Chrzestny
Pierwowzór mojego ulubionego filmu ever, przebijający ten film przy okazji o kilometry.

6.John Grisham - Czas Zabijania
Kto nie słyszał o takich powieściach jak Firma czy Klient? A może Raport Pelikana? To wszystko ten pan. Ale to nie są jego najlepsze rzeczy. Ideał osiąga IMO tu - na swoim pisarskim debiucie.

5.Agata Chrstie - Dziesięciu Murzynków
Rzekomo początek tak zwanego kryminału psychologicznego - przy okazji skomplikowanej intrygi kryminalnej dostajemy fantastyczne studum psychologii ludzkiej - a zakończenie miażdzy chyba każdego.

4.George Orwell - 1984
Geniusz. Londyn za 35 lat - jak będzie wyglądał? Orwell próbuje to przewidzieć, tworzy klasy społeczne będące odpowiednikami klas społecznych w ZSRR po II Wojnie Światowej. Książka zakazana w Polsce do ok. 1989 roku. Ciekawe dlaczego

3.Mario Puzo - Rodzina Borgiów
Ostatnia książka włocha - dokończona już przez jego żonę. Wynik ponad 20 lat czytania, szukania, rozmów, próby dowiedzenia się wszystkiego o Borgiach by udowodnić że byli oni pierwszą mafią w historii. Dzieło życia tego genialnego pisarza.

2.Fryderyk Nietzsche - Tako rzecze Zaratustra
Historia dlaczego to przeczytałem jest dość zabawna. Grałem sobie w Fahrenheita a tam na szafce nocnej głównego bohatera leżała właśnie ta książka. Gdy uruchomiło się interakcję Lucas mówił jej tytuł i że przeczytał ją tyle razy, że zna ją niemal na pamięć. Postanowiłem że przeczytam. W życiu bym się nie spodziewał że mi się aż tak spodoba. Kompilacja wszystkich idei i poglądów jakie przedstawił w swoim życiu ten niemiecki filozof.

1.Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i Kara
To chyba gdzieś lektura i jest czy coś i ludzie się zniechęcają do tej książki strasznie. Zainspirowany głośną sprawą sądową z początku lat 60, rosyjski pisarz tworzy zdumiewającą powieść psychologiczną. Geniusz, ciary, emoncje i w ogóle.

Póki co nie podejmuję się stworzenia takiej listy, mogę jedynie luźno rzucić kilka ciekawych tytułów (nie tylko tzw. literatury pięknej, ale też popularnonaukowej):

"Krótka historia prawie wszystkiego" Bryson
"Rok 1984", Orwell
"Ojciec Chrzestny", Puzo
"Lalka", Prus
"Diuna" (ale tylko pierwsza!), Herbert
"Imię Róży", Eco
"Solaris", Lem
"Ja, Klaudiusz", Graves
"Bóg Urojony", Dawkins (chociaż wszystkie Dawkinsy wymiatają)
"Władca Pierścieni", Tolkien
"Krótka historia czasu", Hawking
"Sprawa Honoru" Olsen, Cloud
"Liczby wokół nas", Lines
"Obsesja liczb pierwszych", Derbyshire
"Nemesis", Asimov (nic innego Asimova jeszcze nie znam, ale to jedno IMO wymiata - a podobno jest słabe!)
"Na początku był Wodór", Ditfurth (pozostałe ponoć równie ciekawe)
"Stara Baśń", Kraszewski
"Sposób na alcybiadesa", Niziurski
"Gra Endera", Card
"Mówca umarłych", Card

To taka wstępna lista kandydatów na moje top-10. Przy czym tak intensywnie to czytam od 2-3 lat, więc ta ścisła czołówka będzie się z czasem zapewne powiększać.

O wspomniał ktoś Zafona przeczytałam dwie. Ale w połowie Gry anioła lekko zaczeło mnie to nudzić... i nie wziełam już Więżnia nieba, ale pewnie z nudów przeczytam, bo lubię zamykać cykle.

Zapomniałam Jose Nesbo świetne norweskie kryminały, policjant pijak i kobieciarz i klimaty skandynawskie co mnie kręci.

No i Millenium... zaczęłam czytać 1 tom przed całym szałem, obejrzałam szwedzką ekranizację i wybuchnęła Milleniumania, obejrzałam USA ekranizację teraz oglądam całą trylogię i jestem na 3 odc z 6.