masakra. taka cudowna płyta, a takie gówno robią niektórzy. porażka. skoro frekwencja jest niska nawet na Doorsach, to strach myśleć co byłoby przy survivorze Zeppów, a co dopiero Queen..
żegnam Was, chyba, że narodzi się jakiś pomysł na ratowanie tego Titanica jakim ostatnio jest to forum (przynajmniej ta jego nie-queenowa część).