przez Mefju » 4 lis 2013, o 18:28
Obiad mam ten sam problem z "Us And Them" - za duży sentyment mnie z tym wiąże... ze zbyt miłym wydarzeniem z życia mi się to kojarzy... i jeszcze ten saksofon i to solo Wrighta na klawiszach... także też żal mi tego wywalać już teraz i to też poniekąd jeden z powodów dlaczego głosuję na "Eclipse" - trochę na chybił trafił, bo z uzasadnieniem jakiegokolwiek kawałka na tym etapie było po prostu ciężko - też żałuję, no ale tu sentymentu jakoś nie ma. Łączonego bym nie tknął, zaś samo w przeciwieństwie do "Brain Damage" nie broni się praktycznie wcale i o ile BD odziwo jeszcze daję rady od biedy słuchać pojedynczo i wielkiej tragedii nie ma(no może dosłownie przy końcóweczce jak wchodzi ta perkusja), ale Eclipse przy wybiórczym słuchaniu to już brzmi zupełnie dziwnie - jakby nie wiadomo skąd się w ogóle wzięło i może to też dlatego, że jest za krótkie? Nie wiem... to jednak za trudna płyta na takie proste wybory i proste uzasadnienia.
Guess who! Guess who wrote it about queenvision yet in November 2013:
"A mnie nigdy nie ciągnęło żeby się tym choć trochę zainteresować."