Moja propozycja:

David Lee Roth - Yankee Rose
wybrałem to gdyż wracam przy tej piosence wspomnieniami do GTA Vice City a poza tym bardzo lubię wokal Davida i fajna piosenka generalnie
http://www.youtube.com/watch?v=i-77j0Qw41s

David Lee Roth - Yankee Rose
Mi tam się również podoba. Nie do końca mój gust. Bo z ludźmi z Van Halen jak i z samym Van Halen mam różnie, ale ta piosenka mi się podoba. Daję 7/10.

no ja zawsze słuchałem tam tylko Flash Fm

takie to, no średnie jak dla mnie - 3/10

David Lee Roth - Yankee Rose
znowu klasyk radiowy gadająca gitara robi klimacik... momentami fajne, ale bywa mega wkurzające i wyłaczam po 10sekundach, ale fajny rocker. ale warto byłoby czyms tutaj zaskoczyc, czego ludzie nie znaja z radia 7/10

David Lee Roth - Yankee Rose
Niby energetyczne i powodujące niekontrolowany tupot dolną kończyną ale tak ogólnie to kawałek na raz. Fajnie było poznać, więcej się jednak nie spotkamy
Ocena (0-6) | 2

Kate Bush - This Woman's Work - sorka Oberst, ale zbyt słodkie jak dla mnie, a ja nienawidzę gdzie głos przeważa nad muzyką i dlatego tylko /5

David Lee Roth - Yankee Rose - fajny i bardzo przyjemny rock. Wszystko jak należy i nawet wokal, choć troszkę krzykliwy, to przypasił mi - /5

takie tam rockowe pitu-pitu.

moja ocena wynosi 24.

David Lee Roth - Yankee Rose

Niezły rocker, nawet dynamiczny, ale czegoś w nim brakuje ewidentnie... o już wiem- charakterystycznego riffu

Ocena (1-10) : 6

Kate Bush - This Woman's Work - nie mogę się cały czas zabrać do tej Pani, ale do rzeczy. Muzyka z klimatem, fajny i charakterystyczny wokal. Jestem na tak 7/10


David Lee Roth - Yankee Rose - ogólnie przepadam za takim graniem, bo jest gitara, perka, ale jednak taki normalny rocker, a nie satanistyczny METAL , być może słuchanie go od razu po Kasi Busz nie było genialnym pomysłem, ale jak dla mnie jest good 6/10

Ojć zapomniałem.
A dzisiaj ja chyba.
Anna Calvi - Desire
Nie zna chyba nikt poza mną (no mustapha ostatnio polubiła ale nie gra w tą zabawę ) - angielska wokalistko gitarzystka, w 2011 roku wydała świetny debiut, parę dni temu wyszła druga trochę słabsza płyta, ale wciąż na wysokim poziomie. Nick Cave jest podobno fanem.
http://www.youtube.com/watch?v=EKVy0EVu2ZI

Anna Calvi - Desire
Jej imię już ją skreśla u mnie ... nie ważne, hmm... taki dziwnawy głos ma jak dla mnie, tzn momentami dziwnie mi się słuchało tego, ale nie jest źle. Nie błyszczy jakoś, ale nie ma jakiegoś pajacowania, itp. Daję 5/10, a to, że nikt nie zna, nie oznacza, że nie pozna to dobrze, że nie znane będzie ciekawiej

David Lee Roth - Yankee Rose

Wokal raczej mi się nie podoba. Kompozycja to nic wielkiego, gitarka może być, bas i perkusja poprawna. Nie ma tu czegoś, co pozwoliłoby temu utworowi wybić się ponad przeciętność. 2.5/5

Anna Calvi - Desire

Kawałek spoczko. Tylko czemu ta pani taka naburmuszona? Nikt jej nie powiedział, że jest brzydka jak się krzywi Ogólnie jednak to dość chwytliwy utwór, cierpiący jednak na zbytniej monotonii. Dam 3.0/5

Anna Calvi - Desire
Nic wielkiego. Leciałoby w radio to pewnie bym nie zwrócił uwagi. Przez moment robi się ciekawiej gdy robi się spokojniej, reszta jednostajna.
Ocena (0-6) | 2

David Lee Roth - przyjemny rocker, może nic wyrózniającego się w takiej stylistyce ale wciąz miło posłuchać 7/10


Anna Calvi - Najciekawszy był początek, taki folkowo-dawny, naprawdę frapujące. Zwrotki lepsze niż refren, no ma to w sobie coś 7/10

Anna Calvi - Desire - spodziewałem się znacznie mocniejszego kopnięcia po tych wspaniałych kilku pierwszych sekundach , ale zawiodłem się i to bardzo, bardzo. Kobieta nie dosyć, że ma morde jak napalony wieloryb, to jeszcze kompletnie nie potrafi śpiewać Refren, bardzo, bardzo, bardzo mocno zjebany. Totalny syf i wiocha - /5

o ruszyła II tura i widze fajne cos link do playlisty

Anna Calvi - Desire -

Intro zwiastowało całkiem cos innego i chyba było najgorsze, wokalistka przyjemna, charakterna. ma to jakis potencjał. zmienne tempo. Only the lonly co za banał... Chyba najciekawsza rzecz jaka sie tutaj pojawiła, poruszyła mna 9/10 z ciekawoscia posłucham innych kawałkow czy tez takei fajne

wrzuce jutro swoj utwor, niech dzis ktos mnie wyreczy. dank u.

To ja wskoczę co by zabawa nie stała.
Wishbone Ash, grupa zacna jak dla mnie, troszkę u nas w kraju zapomniana. Ich pierwsze pięć płyt uwielbiam, ze wskazaniem na genialne There's The Rub, z której pochodzi Persefona Niektórzy może kojarzą, dla innych może to będzie pierwszy raz. Ta gitara momentami to jest piękno absolutne.

Wishbone Ash - Persephone

O zespole słyszałem dużo dobrego, z muzyką nie miałem jeszcze się spotkać - i widzę, że szkoda. Drugie (po UFO) moje cenne znalezisko zdobyte dzięki temu tematowi.

Wishbone Ash - Persephone-nie muszę słuchać bo znam na pamięć , to szybko ocenię. Od 1szego odsłuchu uwielbiam absolutnie. Persefona, to mój ulubiony utwór tego zespołu, a wieńczące ją solo gitarowe jest w moim top 10 ever, jeśli idzie o solówki. W związku z tym, ocena jest tylko jedna 5/5

Anna Calvi - Desire - z czymś mi się kojarzy, ale nie mam pojęcia z kim/czym , muzycznie jest przyzwoicie i tak ją oceniam 6/10

Wishbone Ash - Persephone - klasyG przez duże 'G', no co tu dużo mówić, kawał wspaniałego rocka 9/10

Wishbone Ash - jeden z najlepszych kawałków tego zespołu. Rewelacyjne gitary, tą pracą dwóch gitar to się potem Iron Maiden inspirowało. Wokal pewnie jest najmniej atrakcyjną częścią utworu ale nie o niego tu chodzi. Świetny kawałek 9 a nawet 9,5/10.
Swoją drogą ten utwór był już w Queenwizji i nawet chyba wysokie miejsce zajał

Anna Calvi - Desire - 6/10 - utwór przyzwoity. Mnie się podoba takie lekko folkowo- popowe granie. Trochę denerwująca jedynie maniera wokalistki i te jej żabie usta.

Wishbone Ash - Persephony - 10/10 - uwielbiam. Pierwsza 10 wszechczasów swego gatunku.

Wishbone Ash - niezłe granie, ale wokal trochę przeszkadza. 8/10.

Według mnie kawał świetnej roboty, żeby szli taką ścieżką. Pomysł który został bardzo dobrze zamieniony w bardzo dobrą piosenkę, zresztą posłuchajcie no i oceniajcie

Dobra, w sumie mogę jutro wrzucić. Skoro tacy jesteście prędcy.