wierni forumowicze nadal pamiętaja, witaj ponownie na pokładzie

Bądź pozdrowiona.

Witam, mam na imię Gosia. 4 lata temu uciekliśmy z mężem z miasta i zamieszkujemy piękną polską wieś koło Szadku. Prowadzimy firmę która zajmuje się produkcją nagłośnienia. Miałam 9 lat kiedy zmarł Freddie. Mimo, że Queen gdzieś tam towarzyszył mi przez całe życie to w latach jego świetności byłam chyba zbyt niedojrzała. Oczywiście znałam popularne wtedy kawałki i je lubiłam ale nie byłam wielką fanką zespołu. Sama nie wiem jak wytłumaczyć to że jestem ich zagorzałą fanką dopiero od paru miesięcy ale to również świadczy o potędze zespołu że wciąż dochodzą nowi fani. Kilka miesięcy temu mąż nie mogąc spać włączył tv i gdzieś w trakcie klikania z kanału na kanał pojawił się Days Of Our Lives. Od tego momentu chłonę wszystko jak gąbka, słucham od świtu do nocy, każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie książek o Queen. Wszyscy w domu i w firmie już mają dosyć Wy, mam wrażenie zrozumiecie tego mojego fioła

Witaj, Gosiu . Miło widzieć kolejnego fana Królowej na naszym forum . Również miałem takiego fioła jak ty, także wiem co masz na myśli. Piszę miałem bo jednak po iluś-tysięcznym przesłuchaniu każdego albumu (jestem fanem od 2011 r.) ciężko jest słuchać Queenu tak dużo jak kiedyś, ale od czasu do czasu zdarza mi się zapuścić jakiś album albo koncert (swego czasu miałem sporą fazę na bootlegi). Dobrze pamiętam jak pierwszy raz poznawałem utwory Queen i w sumie fajnie by było, jakby można było ten zespół w jakiś sposób wymazać z pamięci i zacząć poznawać od nowa. No ale cóż, (póki co) nie ma takiej możliwości. Jeszcze raz witaj na forum i obyś miała jak najwięcej miłych chwil tutaj .

Witam serdecznie wszystkich fanów Queen
Sama z twórczością tego zespołu zetknęłam się jakieś 7 lat temu i do dziś ,choć nie zawsze jest mi z nią po tak zwanej muzycznej drodze naprawdę bardzo ich szanuję i cenię.
Aczkolwiek jestem pewna,że w porównaniu do Was mogę nazwać się w ciemno kompletną ignorantką
Niemniej do rzeczy ,kochani. Choć głupio mi trochę traktować Wasze forum jako stronkę typu "spotted" (więc jeśli ktoś poczuje się urażony to z góry przepraszam ), to jednak jestem tu po to,żeby kogoś znaleźć,a przynajmniej spróbować znaleźć. Mianowicie,wśród Was może być chłopak,którego poznałam w zeszłym roku (dokładnie z 12 na 13 czerwca) po koncercie Aerosmith,wracaliśmy z Łodzi do Wrocławia tym samym autobusem,rozmawialiśmy dłuższą chwilę po drodze (głównie o muzyce i koncercie ,z którego wracaliśmy ,on cały czas mówił i to z najwyższym uwielbieniem o Queen -dlatego tu go szukam) i później jeszcze moment na dworcu. Naprawdę sympatycznie mi się z Tobą rozmawiało,więc jeżeli tu jesteś i być może mnie pamiętasz to miło byłoby gdybyś się odezwał Michał

Jak sympatyczny to pewnie Mefju. Tyle że nie ma go już wśród nas ;___;

Aha ,to więcej sympatycznych już tutaj nie ma?

Są. Ssą.

Nie no, żartuję. Oczywiście, że są, ale albo nie piją albo już zajęci.

Ewentualnie Bizon, ale on już tu rzadko zagląda no i musiałabyś dochodzić, bądź mieć 16 lat.

Mike na stówę. On zwykł oczarowywać damy w realu.

Tym bardziej ze Mefju to chyba Mateusz

NAPRAWDĘ ciekawi mnie kto to. NAPRAWDĘ BARDZO MNIE TO CIEKAWI.

EDIT: No, ale abyś nie pomyślała, że my takie śmieszki to Ci pomogę nowa użytkowniczko.

http://www.facebook.com/groups/forumqueenpl/

wystarczy mieć konto na fejsie i dodać się jako członka grupy, przejrzysz innych i może nóżwidelec znajdzie się tam twój rycerz na białym koniu.

Niemniej jakby już znalazł kobiałkę, która też by ciągle gadała tylko o Wingerze...

Nie no,jesteście genialni,widzę,że tu już się cała akcja poszukiwawcza wywiązała ,dzięki
Z Facebookiem może być ten podstawowy problem,że trooszkę czasu już minęło (prawie rok) i z ręką na sercu,nie pamiętam dokładnie jak on wyglądał W przeciwieństwie do tego pamiętam za to jak jechał po moich ulubionych wykonawcach (nie tylko moich,koleżanka,która ze mną była np. uwielbia Slasha i jemu też się oberwało ), pomimo tego jednak z perspektywy czasu myślę,że szkoda,że jakoś nie zostaliśmy w kontakcie.

Haha czemu ja na telefonie przed powiększeniem ekranu zobaczyłem "BackMefju" a nie Backstage

No dobra, mogę być ja, choć to nie ja

Było by prościej jakby nowa użytkowniczka pokazała swoje zdjęcie.

Caaałej sylwetki #sedesie z bakelitu.

Hmmm,rozumiem. I to,że wstawię swoje zdjęcie odświeży panom pamięć i nagle w cudowny sposób któryś przypomni sobie czy był na koncercie Aerosmith i poznał kogoś na trasie Łódź -Wrocław. No tak,to przecież takie oczywiste

Żelazna logika .

to moglibysmy byc my, ale nie bylem na tym koncercie

Czasami tu wejdę z sentymentu, popatrzeć czy coś się dzieje...

No jest nieustanna akcja. Nowych postów zawsze wywala aż na 2 podstrony

Nowe posty

Powrót do zaawansowanego wyszukiwania
Znalezione wyniki: 0 • Strona 1 z 1
Wyszukiwarka nic nie znalazła.