Wystawiając jakiemuś albumowi maksymalną ocenę, trzeba się zastanowić nad jednym - czy dana płyta równa się najwybitniejszemu wydawnictwu danego zespołu. Osobiście BARDZO wątpię żeby Endless River była na poziomie Ciemnej Strony, Zwierząt czy WYWH. Ile fragmentów ER znamy? Kilka. Ile z nich jest genialnych? Zero. Jeden dobry, reszta przeciętna-słaba. Gdyby ten album zasługiwał na 5* to logicznym wydaje się, że udostępnione fragmenty byłyby bardzo dobre, co najmniej.
Ogólnie przewiduję, że The Endless River będzie gdzieś na poziomie 3-3.3 średniej na RYMie(*). Chociaż życzę zespołowi, sobie i fanom co najmniej o 0.5 wyższą.
(*) właściwie to już jakaś tam średnia się z kosmosu utworzyła i wynosi 2.19