przez Iskierka » 30 paź 2013, o 12:01
Nie wierzę że on był taki spokojny ,na pewno wywinął jakiś numer jak jego koledzy.Spokojny John ,ta akurat.Zbyt wiele pokus miał na swej drodze. [RIP] /Wcale go nie uśmiercam ,jakby co kto miał do mnie/Ale poważnie John że był taki sam jak jego koledzy z zespołu,jestem tego pewna.Możecie się czepiać, ja się też czepiam .