przez OberstPrymas » 12 wrz 2013, o 19:08
Jeśli patrzeć na to co teraz mamy, to raczej nie ma co liczyć na cud. Nawet jeśli z przodu zaczynamy wyglądać trochę lepiej (Sobota, Klich, Zieliński) to obronę mamy... no zwyczajnie nie mamy. Jesteśmy już na finiszu eliminacji a nadal za bardzo nie wiadomo kto jest podstawowym obrońcą. Para stoperów, która powinna się zgrywać do porzygu nie istnieje - Salomon/Glik, Glik/Szukała, Salomon/Jędrzejczyk a może Jędrzejczyk/Glik? Z bokami też nie jest wesoło. Kiedy jeszcze był Piszczek na chodzie to chociaż ta prawa strona była przyzwoicie zabezpieczona. A na lewej stronie bez zmian. Jest fatalnie. Nie potrzeba nam tam jakiegoś mistrza - wystarczy rzemieślnik, który będzie robić to co do niego należy. Czy naprawdę w tym kraju nie ma człowieka na tę pozycję?
Co do szans - cóż, jeśli Polacy mają ten jeden, jedyny raz zagrać heroicznie i na 100% to niech to będzie mecz z Ukrainą. Nie ma co się bronić, mamy za bardzo nieistniejącą obronę. To musi być męska wymiana ciosów. Jeśli będziemy chcieli przyjąć wroga w okopach to dostaniemy z zadek aż będzie trzeszczało. Musimy ich przyjąć w otwartym polu. Wiadomym jest, że dostaniemy kilka goli - zwyczajnie musimy strzelić więcej. A naszą ofensywę na to stać, no kurcze bele.
O meczu z Anglią nawet nie wspominam - poczekam na rezultat z Ukraińcami.