A Fredek z góry (albo z dołu;) patrzy i się nadziwić nie może...przecież oni zawsze byli pionierami efektów, kochali teatralność, iluzję, ułudę, nazywali się dziwkami tłumu...Fredogram to idealna kontynuacja tych tradycji...
Dziady nie chcą być tłem dla hologramu...z młodzieńcem to są mentorami, panami co to przygarnęły kundelka i otwierają przed nim świat...
A Fredogram kompletnie wymazałby ich z centrum uwagi...to boli kiedy jesteś gorszy i mniej lubiany przez fanów od hologramu...
No ale legendą to był Fred a nie oni...bo odszedł z hukiem - twórczo i medialnie.
Nikt nie będzie chciał kiedyś oglądać hologramu maya i jego borsuków